Pożegnaliśmy naszego Kapelana Księdza Jana Kota SAC

ilustracja

Pożegnaliśmy naszego kapelana księdza Jana Kota SAC. Odszedł człowiek bardzo oddany ludziom, Policji, współbraciom w zakonie. Będzie Go bardzo brakować.

W imieniu wszystkich policjantów i pracowników kapelana pożegnał gen. insp. Jarosław Szymczyk – Komendant Główny Policji.

W pożegnaniu Księdza Kapelana Jana Kota uczestniczyli licznie przedstawiciele NSZZ Policjantów, którzy złożyli wieńce od Zarządów Wojewódzkich, między innymi: warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, mazowieckiego i innych jak widać na fotografiach w załączonej galerii.

Zarząd Główny NSZZ Policjantów reprezentowany był także przez Poczet Sztandarowy ze Sztandarem Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów.

Wieniec w imieniu Zarządu Głównego NSZZ Policjantów na grobie księdza Kapelana złożyli: Józef Partyka, Marek Osiejewski i Grzegorz Kuliberda.

Info: Marek Osiejewski / Galeria Foto/

Transmisja uroczystości pogrzebowych – tutaj

W środę 14 lipca br. odbyły się w Warszawie uroczystości pogrzebowe Naczelnego Kapelana Policji ks. Jana Kota SAC, który był jednocześnie kapelanem Komendy Głównej Policji.

Uroczystości rozpoczęły się w Katedrze Polowej Wojska Polskiego pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Warszawie. Po modlitwach i różańcu rozpoczęła się Eucharystia, którą pod przewodnictwem biskupa polowego WP, delegata Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Policji gen. bryg. ks. Józefa Guzdka celebrowali kapelani policyjni, współbracia w zakonie i kapłani, którzy licznie przybyli do świątyni. Tuż przed nią policyjny lektor poinformował o pośmiertnym odznaczeniu przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę ks. Jana Kota Srebrnym Krzyżem Zasługi. Odznaczenie na ręce bratanicy Zmarłego Doroty Kot wręczył Komendant Główny Policji gen. insp. Jarosław Szymczyk.

Oprawę muzyczną liturgii zapewniła Orkiestra Reprezentacyjna Policji. Eucharystia odbyła się zgodnie z policyjnym ceremoniałem. Katedrę wypełnili znajomi i przyjaciele księdza Jana, w tym przedstawiciele środowiska policyjnego, nie tylko kierownictwo Policji, ale także członkowie stowarzyszeń i organizacji działających przy niej oraz reprezentanci związków zawodowych.

– Świadomość przemijania kieruje nasze myśli w stronę Boga, tylko w Nim można złożyć swoją nadzieję – powiedział w kazaniu krajowy duszpasterz Policji gen. bryg. bp Józef Guzdek. – Wierzymy, że życie nasze zmienia się, ale się nie kończy. Śmierć jest powrotem do Domu Ojca; powrotem trudnym i bolesnym, ale pełnym ufnego pokoju i zawierzenia. W „Tryptyku rzymskim” św. Jan Paweł II wyznał: przecież nie cały umieram, to co we mnie niezniszczalne trwa. Śp. ks. Jan także nie cały umarł. To, co było w Nim niezniszczalne nadal trwa. Z rzeczy świata tego w ludzkiej pamięci przetrwa jedynie okazane dobro, które nadaje najgłębszy sens naszej egzystencji. Ludzie będą pamiętać te ślady dobra, zostawione w ich sercach, a Bóg nagrodzi księdza Jana życiem wiecznym.

Wśród osób, które po Eucharystii zabrały głos, żegnając Naczelnego Kapelana Policji był także Komendant Główny Policji gen. insp. Jarosław Szymczyk, który podkreślił legendarną już skromność księdza Jana. – Zawsze skromny, zawsze krok z tyłu, ale zawsze gotowy nieść pomoc – powiedział szef polskiej Policji. – Zawsze gotowy wysłuchać, zawsze gotowy zrozumieć i zawsze gotowy pomóc.

Wszystkie uroczystości odbywające się w Katedrze Polowej Wojska Polskiego transmitowane były w serwisie YouTube, na kanale oo.pallotynów i są cały czas dostępne w sieci. Za pośrednictwem Internetu wzięło w nich udział ponad 600 osób.

Po Mszy Świętej wszyscy przemieścili się na Cmentarz Bródnowski w Warszawie, aby razem pokonać ostatnią drogę księdza Jana. Naczelny Kapelan Policji spoczął w kwaterze pallotyńskiej, która razem z okolicznymi grobami cała utonęła w kwiatach.

Ks. Jan Konstanty Kot SAC zmarł 8 lipca br. w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA w Warszawie. Miał 75 lat, z których 43 przeżył w kapłaństwie, a 49 we wspólnocie Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego (pallotyni). Od 2002 r. był kapelanem Komendy Głównej Policji, potem także Naczelnym Kapelanem Policji. Wielokrotnie odznaczany wolał pozostawać w cieniu, realizując swoją misję poprzez działania, które nie zawsze były nagłaśniane. Odszedł człowiek wielkiego serca, wielce oddany ludziom, Policji i zakonowi, który wybrał prawie pół wieku temu. Jego doczesne szczątki spoczywają w na Cmentarzu Bródzieńskim zaraz przy alei głównej w kwaterze oo. pallotynów (71 A-2, drugi grób po prawej stronie idąc od strony ul. św. Jacka Odrowąża).

Fot. Paweł Ostaszewski