“Obecny system szkolenia wymaga zmian, o co od lat wnosi NSZZ Policjantów” – Andrzej Szary dla Głosu Wielkopolskiego w związku z postrzeleniem chorego psychicznie mężczyzny.

ilustracja

– Podczas strzelaniny na ul. Gorzysława oddano kilkanaście strzałów do chorego psychicznie mężczyzny. Policja mogła nie wiedzieć o jego stanie psychicznym, ale i tak pojawia się pytanie, dlaczego w ogóle zaczęto strzelać do nieuzbrojonego? – pisze Emilia Bromber w Głosie Wielkopolskim w artykule zatytułowanym: “Czterech na jednego podczas strzelaniny w Poznaniu. Dlaczego policjanci strzelali do nieuzbrojonego mężczyzny?” – cały artykuł – tutaj

W artykule znajduje się komentarz Andrzeja Szarego, przewodniczącego ZW NSZZ Policjantów woj. wielkopolskiego:

Andrzej Szary

(…) Obecny system szkolenia wymaga zmian, o co od lat wnosi NSZZ Policjantów, jednak jak widać jest odwrotnie, szkolenie podstawowe jest skracane, wymogi w zakresie sprawności fizycznej czynnych funkcjonariuszy są zmniejszane. W nieodległej przyszłości może prowadzić to do większej ilości błędów i nieprawidłowości np. w zakresie użycia przez policjantów środków przymusu bezpośredniego – mówi mł. insp. Andrzej Szary, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów, w woj. wlkp.

Szkolenia na strzelnicy w marszu, zza przesłony w parach, statyczne i szybkie z różnych pozycji odbywają się dwa razy do roku, po 50 sztuk amunicji na każde. Na 30 jednostek policji jest 5 strzelnic policyjnych w Gnieźnie, Jarocinie Kaliszu, Lesznie oraz Nowym Tomyślu. Pozostałe jednostki w ramach możliwości finansowych mają zawarte umowy użyczenia lub najmu z podmiotami zewnętrznymi. Bardzo często policjanci korzystają na własny koszt z prywatnych strzelnic i sal ćwiczeń, gdzie doskonalą się w strzelaniu oraz samoobronie. O ile odbywają się cykliczne szkolenia na strzelnicy, to nie ma systemowych szkoleń doskonalenia umiejętności z samoobrony. Mogą zdarzyć się incydentalne kursy przypominające na jednostce, ale z reguły policjanci uczą się samoobrony tylko na początku, w szkołach policyjnych na, jak przypomina związkowiec, coraz krótszych, 2,5 miesięcznych kursach przygotowawczych.

– Szkolenia nigdy dość. Zajęcia z samoobrony, przypominające funkcjonariuszom zasady obezwładniania osoby, chwyty policyjne czy używanie pałki, powinny być cykliczne, tak aby utrwalić nawyki i wiedzieć, jak się zachować – dodaje mł. insp. Andrzej Szary.

Policjantom, którzy oddali strzały zapewniono pomoc prawną.