Czy praca policjantów powinna być nagrywana? Komendant uważa, że to byłaby dobra zmiana

ilustracja

Po makabrycznych scenach z Wrocławia rusza debata nad zmianami w policji. Minister Mariusz Błaszczak chce wprowadzić mikrokamery przy mundurach policyjnych. Śmierć Igora Stachowiaka we Wrocławiu wywołała burzę jeśli chodzi o policję w Polsce i zaufanie do funkcjonariuszy.

Z materiałów zaprezentowanych przez telewizję TVN ukazuje się makabryczny widok traktowania zatrzymanego przez stróżów prawa. – Policjantom w Polsce zdarza się stosować tortury wobec zatrzymanych i świadków. Trzeba temu przeciwdziałać, a jednym z rozwiązań jest dostęp do adwokata od momentu zatrzymania – pisał już w kwietniu do ministra sprawiedliwości Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich Po śmierci Igora Stachowiaka, rozpoczęła się debata na temat potrzebnych zmian w strukturach policyjnych.

Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak, zapowiedział wprowadzenie nagrywania pracy policjantów właśnie za pomocą kamer montowanych przy ich mundurach.

Komendant KPP w Pleszewie mł. insp. Roman Pisarski podkreśla, że należy pamiętać, że w policji służy ponad 100 tysięcy funkcjonariuszy, którzy każdego dnia podejmują kilkanaście tysięcy interwencji. W tej masie zdarzają się interwencje heroiczne, bohaterskie, ratujące ludziom życie. Zdecydowana większość to interwencje standardowe, konwencjonalne i w swoim wydźwięku – neutralne, ale zdarzają się również interwencje złe, a nawet skandaliczne.

Dodaje też, że w tej konkretnej sytuacji mieliśmy do czynienia z tą ostatnią kategorią interwencji. – Nie przesądzam, czy interweniujący policjanci przyczynili się do śmierci osoby zatrzymanej – to oceni sąd na podstawie zgromadzonych dowodów. Jednak z pewnością stosowali środek przymusi bezpośredniego (paralizator) niezgodnie z przepisami – mówi komendant KPP Pleszew. Komentuje, że swoim postępowaniem wyrządzili ogromną krzywdę nie tylko zatrzymanemu, ale również pośrednio wszystkim policjantom, rzucając cień na tę formację.

W pleszewskiej komendzie monitoring zainstalowany jest w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych oraz na korytarzu, na parterze budynku. W tym roku do pleszewskiej komendy wpłynęły cztery skargi od mieszkańców, dotyczące niewłaściwego zachowania policjantów podczas wykonywanych interwencji. Po rozpatrzeniu tych skarg, żadna z nich się nie potwierdziła. Mł. insp. Roman Pisarski zaznacza też, że jeśli chodzi o kwestie związane z mikrokamerami to byłyby one kolejnym elementem zwiększającym transparentność policyjnej służby, a mi jako przełożonemu policjantów zdecydowanie ułatwiłyby rozstrzyganie ewentualnych skarg na sposób działania policjantów.

Głos w tej sprawie zabiera również radca prawny Mateusz Biadała z Kancelarii Radcy Prawnego Mateusz Biadała przy ul. Rynek 22 w Pleszewie. Przypomina on, że wyposażenie policjantów w kamery mające na celu rejestrowanie wszystkich przeprowadzanych przez nich interwencji, nie jest pomysłem nowym i wielokrotnie był dyskutowany. Już w 2014 roku z propozycją taką wystąpiła Komenda Głowna Policji, wskazując na zasadność wdrożenia takiego systemu.

Radca prawny dodaje , że pomysł ten należy ocenić pozytywnie. Nagrywanie interwencji dostarczyłoby bardzo istotnego materiału dowodowego, który mógłby być kluczowy dla oceny wielu dynamicznych i rozwojowych sytuacji. W jego ocenie, sama policja powinna dążyć do tego, aby pomysł ten został zrealizowany i zaczął obowiązywać. W interesie wszystkich jest, by nie było żadnych wątpliwości co do tego, jak faktycznie przebiegały czynności wykonywane przez policję.

Rejestrowanie prowadzonych interwencji miałoby również wymiar prewencyjny i w wielu sytuacjach mogłoby wpłynąć na zachowanie ich uczestników. A z kolei funkcjonariuszom na służbie niewątpliwie pomógłby w uniknięciu zarzutów przekroczenia uprawnień, które zgodnie z art. 231 Kodeksu Karnego zagrożone są karą pozbawienia wolności do lat 3, a w przypadku zamiaru osiągnięcia korzyści majątkowej nawet karą pozbawienia wolności do lat 10.

– Natomiast najistotniejszą moim zdaniem rzeczą z jaką musi zmierzyć się obecnie policja, mając na uwadze w szczególności ostatnie tragiczne wydarzenia z Wrocławia, to kwestia przestrzegania procedur i świadomość, że każdy obywatel od momentu zatrzymania przez policję, znajduje się pod opieką państwa – zaznacza radca prawny Mateusz Biadała.