Cześć. Nazywam się Magda. Mój mąż Paweł ma 33 lata, jest policjantem z 13 letnim stażem pracy, mamy 2 letniego synka. Zwykle to my pomagaliśmy innym, niestety teraz jesteśmy zmuszeni prosić o pomoc dla mojego męża.
Paweł kilka miesięcy temu zaczął uskarżać się na ból w nogach, który nasilał się podczas poruszania się. Po licznych badaniach oraz konsultacjach z wieloma lekarzami diagnoza była jednoznaczna i nie pozostawiała złudzeń: martwica obu kości udowych w zaawansowanym stopniu. Od kilku miesięcy mąż przebywa na zwolnieniu lekarskim gdyż do czasu operacji musi poruszać się o kulach aby odciążać nogi. Lewej kości udowej niestety nie da się uratować ponieważ martwica jest bardzo zaawansowana i jedyną możliwością jest wstawienie endoprotezy. W prawej nodze martwica jest nieco mniej zaawansowana i istnieje możliwość uratowania kości, jednak potrzebna jest szybka i kosztowna operacja gdyż z każdym dniem choroba postępuje. Wykonanie tej operacji na NFZ jest możliwe jednak terminy są bardzo odległe i szanse na uratowanie tej nogi stają się równe zeru. Paweł będzie miał wykonane dwie operacje w różnym czasie. Po każdej z nich czeka go długa oraz żmudna rehabilitacja, która również wiąże się z kosztami. Ponadto po zakończeniu leczenia będzie musiał stanąć przed komisją lekarską, która zdecyduje czy możliwy będzie jego powrót do pracy. Nie jesteśmy w stanie sami sfinansować operacji z środków własnych z uwagi na zaciągnięty na długie lata kredyt hipoteczny. Ogromną rolę odgrywa również czas, którego niestety z każdym dniem mamy coraz mniej…
Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na leczenie oraz rehabilitację Pawła, który będzie walczył z całych sił o powrót do zdrowia. Będziemy ogromnie wdzięczni za każdą okazaną pomoc oraz wsparcie.
Pomóc możesz Tutaj