Dzielnicowy z Solca Kujawskiego pilnie potrzebuje pomocy

ilustracja

Sierż. szt. Wojciech Wesołowski – dzielnicowy Ogniwa Prewencji Komisariatu Policji w Solcu Kujawskim, przebywa w ciężkim stanie w szpitalu. W ciągu trzech dni choroba sparaliżowała całe jego ciało i poraziła mięśnie oddechowe, więc ma podłączony respirator. Do jego leczenia potrzebna jest krew, którą można oddać m.in. w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Pile.

W formularzu wypełnianym w miejscu oddania krwi, należy wskazać, że jest ona przeznaczona dla Wojciecha Wesołowskiego, który leży w Szpitalu Uniwersyteckim nr 1 im. dr. Antoniego Jurasza w Bydgoszczy. Dziękujemy wszystkim, którzy podzielili się najcenniejszym darem życia z Wojtkiem. Wierzymy, że Wasza krew pomoże Mu w walce z chorobą. Wojtek miał już cztery transfuzje, ale jeszcze sześć jest zaplanowanych.

O krew dla Wojtka Wesołowskiego apeluje także ONET

Były siatkarz Chemika Bydgoszcz, a obecnie dzielnicowy Solca Kujawskiego Wojciech Wesołowski cały czas przebywa w ciężkim stanie w bydgoskim szpitalu. O pomoc dla niego apeluje nie tylko środowisko siatkarskie, ale też mundurowi.

O złym stanie byłego sportowca tydzień temu poinformowała na Facebooku jego żona Aleksandra Achler-Wesołowska. Jak napisała, zaledwie w ciągu trzech dni nagła choroba sparaliżowała całe jego ciało, uszkadzając też mięśnie oddechowe, przez co mężczyzna w szpitalu musi być podłączony do respiratora.
“Jego krew jest zakażona, dlatego ma przetaczaną od innych dawców. Ma Grupę O RH- i jest to krew którą można pobrać każdemu i każdą można podać Wojtkowi, który często oddawał swoją a Teraz on potrzebuje takiej pomocy BARDZO WAS PROSZĘ jeśli możecie podjechać do Bydgoszczy na ul Markwarta do punktu krwiodawstwa i oddać krew a najlepiej osocze, to będę Wam bardzo wdzięczna” – napisała.

Na apel od razu zareagowała Łuczniczka, sekcja siatkarska klubu Chemik, którego barw bronił dawniej Wesołowski. Zawodnicy bez wahania oddali krew. Według diagnozy lekarzy były sportowiec cierpi na zespół Guillaina-Barrégo, który jest chorobą autoimmunologiczną. Może być wywołany m.in. przez zakażenie lub zapalenie wątroby. Atakuje układ nerwowy. Według szacunków w około pięciu procentach przypadków prowadzi do śmierci.

Wśród dawców są nie tylko sportowcy, ale też działacze, wolontariusze, znajomi chorego i osoby, które przeczytały o nim w prasie. Wczoraj o pomoc poprosiła też policja, bo Wojciech Wesołowski po zakończeniu siatkarskiej kariery wstąpił w jej szeregi. Jak wynika z komunikatu mundurowych, krew i osocze można oddać od poniedziałku do piątku w godzinach 7.30-15 i w sobotę w godzinach 8-12.

“W Szpitalu Uniwersyteckim nr 1 im. dr. Antoniego Jurasza w Bydgoszczy przebywa, będący w stanie ciężkim, sierż. szt. Wojciech Wesołowski – starszy dzielnicowy Ogniwa Prewencji Komisariatu Policji w Solcu Kujawskim. W jego leczeniu nadal potrzebna jest krew lub osocze, które można oddać w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Bydgoszczy przy ul. Markwarta 8 w Bydgoszczy” – czytamy w oficjalnym komunikacie policji.

 

źródło: http://www.nszzp-kujpom.pl/ 2017.08.02