Pomóżmy Rafałowi wywalczyć zdrowie

ilustracja

Rafał jest policjantem od 20 lat. Od kilku lat kierował zespołem do spraw nieletnich w Pabianicach. Aktywny, przyjacielski, empatyczny i zaangażowany. Wielokrotnie niósł pomoc innym, to dla Niego sens pracy. Drugi człowiek jest dla Rafała najważniejszy.

Trafił do szpitala w sierpniu 2020 roku po tym, jak zemdlał w domu. Właśnie zaczynał urlop.

Rezonans nie dał odpowiedzi na pytanie, co tak naprawdę się stało. Czekał na nią dwa miesiące. W tym czasie jeszcze dwukrotnie był hospitalizowany. Po ostatnim z ataków stracił mowę, miał niedowład prawej ręki. Krwawienie w głowie zmusiło lekarzy do natychmiastowej operacji. Na diagnozę czekali wszyscy, a zwłaszcza On, żona Kasia, 11-letnia córka Ola i 16-letni syn Jakub.

Nikt jednak nie spodziewał się, że zamiast odpowiedzi, nadejdzie wyrok: glejak wielopostaciowy IV stopnia lewej półkuli. Najbardziej złośliwy spośród wszystkich…

Wszystko jakby stanęło w miejscu, wszystkich sparaliżowało…Podczas operacji usunięto część martwych tkanek, zatrzymano krwawienie, ale glejak pozostał. Nie da się go usunąć. Jest bardzo złośliwy, w najgorszym miejscu.

Nie poddał się, przyjął chłodną strategię zero- jedynkową. Wie, że najważniejsze, co Mu teraz pozostało, to walka. I choć to walka o wszystko- uśmiecha się. Przewartościował swoje życie, a jedynym marzeniem jest trwać jak najdłużej – dla żony i dzieci, dla najbliższych, dla przyjaciół z pracy, którzy nie dopuszczają do siebie myśli, że mógłby już nie wróci,

w końcu dla wiernego druha- psa, który nie opuszcza Go teraz ani na krok…

Niedawno zakończył wyczerpujący cykl radioterapii i chemoterapii, teraz jest w trakcie kolejnej chemii. Rezonans zaplanowany na 20 stycznia 2021 roku da odpowiedź czy leczenie powstrzymało rozrost glejaka. To również moment, w którym Rafał może poddać się innowacyjnej terapii Nano Therm. W Lublinie trzymają kciuki i czekają. My czekać nie możemy, musimy zebrać całą kwotę na czas, na to jedno marzenie Rafała…

Rafał nigdy o nic nie prosił, to On zawsze niósł pomoc- bezinteresownie i z uśmiechem.
Uczynił wiele dobrego i nadal jest bardzo potrzebny- swojej rodzinie jako mąż i tata, a społeczeństwu Pabianic – jako oddany policjant.

Teraz potrzebuje naszego wsparcia!!!