Polska policja niedługo zmieni malowanie swoich radiowozów. Już w listopadzie na drogach zobaczymy pierwsze samochody z wzorowanym na amerykańskiej policji napisem. Na nowe barwy jednak jeszcze chwilę poczekamy – informuje portal msn.com.pl
Dobrze znane niebiesko-srebrne barwy, które spotykamy na ulicach od 2007 roku, zostaną wzbogacone odblaskowymi, żółtymi elementami. Z podobnego rozwiązania korzystają policjanci z Wielkiej Brytanii. To zdecydowanie najważniejsza, a na pewno najbardziej rzucająca się zmiana, na którą… jeszcze będziemy musieli poczekać. W rozporządzeniu resortu infrastruktury żółtych pasów zabrakło. Ich pojawienie się nie raz potwierdzała jednak już sama policja. To oznacza, że będzie potrzebne drugie rozporządzenie.
Mamy tu więc małe zamieszanie prawne, ale wszystko wskazuje na to, że radiowozy w nowym malowaniu wyjadą na drogi za “kilka miesięcy”. Taki orientacyjny termin potwierdził niedawno potwierdził inspektor Mariusz Ciarka, rzecznik Komendanta Głównego Policji. To priorytetowa zmiana dla policji. Dzięki niej radiowozy będą znacznie lepiej widoczne.
POMAGAMY I CHRONIMY.
Część zapowiadanych zmian wejdzie jednak w życie już w najbliższych dniach. Nowe radiowozy, które wejdą na służbę od listopada będą miały na masce nad napisem “POLICJA” policyjną gwiazdę z wpisanym w nią numerem alarmowym 112. Sam napis “POLICJA” będzie mógł być lustrzanym odbiciem. Z kolei nad gwiazdą pojawi się napis “POMAGAMY i CHRONIMY”. Podobne hasła umieszczane są także na zagranicznych radiowozach. Najsławniejszym jest oczywiście to amerykańskie “to serve and protect”, co można przetłumaczyć na “służyć i chronić”.
Na pojazdach pojawi się tzw. numer taktyczny, który będzie indywidualny w skali całego kraju. Z projektu dowiadujemy się, że ma się on składać z wyróżnika literowego określającego przyporządkowanie pojazdu do określonej jednostki policji oraz cyfr stanowiących numer indywidualny pojazdu. Ministerstwo tłumaczy to ułatwieniem działań operacyjnych.
– Zmianę przeprowadzimy stopniowo, bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Po prostu wszystkie kupowane przez nas pojazdy będą już w nowym malowaniu – tłumaczył w rozmowie z TVN24 inspektor Mariusz Ciarka