Kazanie Biskupa Polowego Wojska Polskiego do uczestników 19. Jasnogórskiego Spotkania Środowiska Policyjnego

ilustracja

Z tego miejsca kierujemy apel do wszystkich ludzi dobrej woli: Nie zgadzajmy się na niszczenie autorytetu polskiej policji! Walka o doraźne interesy lub forsowanie własnych przekonań nie usprawiedliwiają przemocy wobec stróżów prawa!

Nie usprawiedliwia jej także lekceważenie obowiązujących nas przepisów – powiedział bp Józef Guzdek, delegat KEP ds.. Duszpasterstwa Policji.

„Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu: Co myślicie?” (Mt 21,28). To wezwanie do skupienia i wysiłku intelektualnego nie było czymś wyjątkowym. Nauczyciel z Nazaretu najczęściej nie dawał gotowych rozwiązań, ale zachęcał do poszukiwania prawdy. Jako doskonały, wybitny pedagog był przekonany, że tylko prawda osobiście odkryta przekłada się na dokonywane wybory i podejmowane decyzje. Każdy człowiek dobrej woli, nawet jeśli zbłądził, może „opamiętać się” i zmienić swoje życie.

Ilekroć przybywamy na Jasną Górę przed oblicze Matki Jezusa, Królowej Polski, pragniemy spotkać się z Tą, która od wielu już wieków wspiera dzieci polskiego narodu. Garną się do niej ludzie w różnym wieku – małżonkowie, rodzice i dzieci; ludzie prości i uczeni, przedstawiciele różnych zawodów, i proszą, aby wspierała ich w służbie Bogu, bliźnim i Ojczyźnie.

Jasnogórska Pani nie tylko wspomaga, ale także wymaga. Ona z tego miejsca, podobnie jak to uczyniła w Kanie Galilejskiej, nieustannie mówi: zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie mój Syn (por. J 2,5). Zawierzcie Jezusowi, bądźcie wierni Jego nauce i nie lekceważcie Jego rad. Jedną z nich jest zachęta do myślenia i rozumnego działania. Ona wszystkim, którzy idą drogą nawrócenia na poziomie myśli a następnie czynów, powtarza jedną z najpiękniejszych pochwał, jakie wypowiedział Jej Syn: „Niedaleko jesteś od królestwa Bożego” (Mk 12,34). Każdy, kto działa mądrze i rozumnie jest przyjacielem Boga. Kto dąży do prawdy, staje się bratem Jezusa, który przyszedł na świat, aby dać świadectwo prawdzie (por. J 18,37).

Siostry i Bracia.
Tradycyjnie już, w ostatnią niedzielę września, na Jasną Górę przybywa środowisko policyjne na czele z Komendantem Głównym: czynni funkcjonariusze i pracownicy polskiej Policji, przedstawiciele Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów, emeryci i renciści oraz Rodzina Policyjna 1939. Dziś Chrystus zadaje nam wszystkim to pytanie: „Co myślicie?”. W ten sposób przypomina, że nie wystarczy sama wiara. Fides et ratio są ze sobą nierozdzielnie złączone. Święty Jan Paweł II przekonywał, że „wiara i rozum są jak dwa skrzydła unoszące człowieka ku kontemplacji prawdy”. Dojrzała wiara zawsze szuka wsparcia w rozumnej refleksji, zaś poznanie rozumowe znajduje dopełnienie w wierze. Wiara bowiem sięga tam, gdzie nie sięga rozum i zarazem daje odpowiedź na podstawowe, egzystencjalne pytania: kim jestem, skąd pochodzę i dokąd zmierzam. Dla wielu sług bezpieczeństwa odniesienie do Boga jest źródłem sił i najgłębszych motywacji do poświęcania swojego zdrowia i życia w służbie Ojczyźnie i drugiemu człowiekowi.

Służba najwyższym wartościom, a do nich bez cienia wątpliwości należą zapewnienie bezpieczeństwa, przestrzeganie prawa i ład społeczny, domagają się rozumnego postępowania. Ponieważ zło organizuje się w grupy przestępcze i doskonali metody swojego działania, słudzy dobra nie mogą pozostawać bierni. Dziś, stojąc przed obliczem Boga i Jasnogórskiej Pani, dziękujmy za wszelkie mądre, rozumne i odpowiedzialne decyzje, które wspierają polskich policjantów. Dziękujmy za rozumne działanie każdego funkcjonariusza, który wezwany do zdarzenia, jako pierwszy musi podejmować niezwykle odpowiedzialne decyzje. Jednocześnie przez wstawiennictwo Matki Bożej prośmy, aby nigdy nie zabrakło kobiet i mężczyzn, dobrze wyszkolonych i zmotywowanych, zdolnych do służby sprawie bezpieczeństwa mieszkańców naszej umiłowanej Ojczyzny, nawet z narażeniem własnego zdrowia i życia.

Dziś, kiedy wspominamy trzydziestą rocznicę powstania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów, dziękujmy Bogu za tych, którzy w sposób rozumny stawali i nadal stają w obronie godności i praw należnych stróżom naszego bezpieczeństwa. Szczególnie ważne są działania prawne oraz słowa wypowiadane w obronie funkcjonariuszy, którzy bywają napiętnowani i publicznie potępiani bez udowodnienia im popełnionej winy. Jeśli tego zabraknie, zło będzie się rozzuchwalać a przestępcy będą zachęcani do podnoszenia ręki na polskiego policjanta.

Szanowny Panie Komendancie Główny Policji,
Przedstawiciele środowiska policyjnego i Rodziny Policyjnej 1939
Drodzy Pielgrzymi,
Siostry i Bracia.
Mamy odwagę słuchać słowa Bożego, które wzywa nas do refleksji nad jakością naszego życia osobistego, rodzinnego i zawodowego. Mamy też odwagę zastanowić się i uderzyć się we własne piersi, jeśli zawiedliśmy pokładane w nas nadzieje i popełniliśmy błędy. Dziś z odwagą i nadzieją zwracamy się do Pośredniczki wszelkich łask i prosimy, aby nasze życie i służba były zgodne z Bożym prawem i słusznymi oczekiwaniami ludzi myślących, ludzi o prawych sumieniach.

Z tego świętego miejsca kierujemy także apel do wszystkich ludzi dobrej woli i powtarzamy za Chrystusem: Co myślicie? Czy wolno lekceważyć godność drugiego człowieka? Czy wolno bezkarnie niszczyć autorytet polskiej policji? Czy wolno obrzucać wyzwiskami i przekleństwami tych, którzy stoją na straży przestrzegania prawa? Czy wolno bez żadnych konsekwencji atakować tych, którzy z narażeniem zdrowia i życia przyczyniają się do naszego bezpieczeństwa? Czy można tolerować mowę nienawiści wobec funkcjonariuszy policji?

Jeśli my nie staniemy po stronie stróżów prawa, to czy oni staną po naszej stronie, gdy będzie zagrożone nasze zdrowie, życie lub mienie? A może wtedy odwrócą wzrok, aby nie widzieć ludzkiej krzywdy, nie podjąć interwencji, by nie spotkać się z medialnym atakiem ludzi przewrotnych i złych?

Z tego miejsca kierujemy apel do wszystkich ludzi dobrej woli: Nie zgadzajmy się na niszczenie autorytetu polskiej policji! Walka o doraźne interesy lub forsowanie własnych przekonań nie usprawiedliwiają przemocy wobec stróżów prawa! Nie usprawiedliwia jej także lekceważenie obowiązujących nas przepisów. Jak doniosła Polska Agencja Prasowa w sierpniu br. sąd w mieście Murcja w Hiszpanii skazał na cztery miesiące więzienia obywatela Polski, który używając obraźliwych słów i siły odmówił wykonania polecenia policjanta, by założyć maskę ochronną. Spotkała go za to słuszna kara, której nikt nie kwestionował. Dura lex, sed lex – Twarde prawo, ale prawo!

Rembrandt, słynny holenderski malarz, zostawił nam piękny obraz przedstawiający ojca, który przyjmuje powracającego syna marnotrawnego. Warto zwrócić uwagę na pewien szczegół. Jedna ręka obejmująca syna jest delikatną ręką kobiety a druga mocną ręką mężczyzny. Można powiedzieć, że tak jest w polskiej Policji. W tym roku mija 95 lat, od kiedy szeregi stróżów prawa wzmocniły kobiety. Potrzebne są delikatne dłonie wyciągnięte w geście ratunku, zwłaszcza ofiarom przemocy ukrytej w czterech ścianach domu. Potrzebne są wrażliwe serca kobiet i mężczyzn noszących policyjne mundury. Jednak one nie wystarczą! W walce ze złem i przemocą potrzebne są także silne męskie dłonie, które powstrzymają przestępcę lub udzielą pomocy potrzebującym. Policjanci ślubują służyć drugiemu człowiekowi nawet z narażeniem życia. Do grona tych, którzy rotę ślubowania wypełnili konsekwentnie, do końca, w sierpniu br. dołączył st. sierżant Marcin Szpyruk. Policjant z Mińska Mazowieckiego zginął w wodach Bałtyku ratując tonącą dziewczynkę. Świadkiem akcji ratowniczej i bohaterskiej śmierci policjanta była jego żona wraz z piętnastomiesięczną córką. W jego osobie uczcijmy wszystkich, którzy oddali swoje życie, by ratować innych.

Siostry i Bracia.
„Co myślicie?”. Niech te słowa z odczytanego fragmentu Ewangelii św. Mateusza głęboko zapiszą się w naszych sercach i umysłach. Niech każdy z nas buduje swoje życie osobiste, rodzinne i zawodowe na fundamencie prawdy i zdrowego rozsądku. Mam nadzieję, że odwaga myślenia i rozumnego działania pomoże rozwiać opary absurdu, w jakich przyszło nam żyć. Jestem przekonany, że nie emocje, nierzadko wyolbrzymione lub zaburzone, ale rozumne prawo i odpowiedzialne decyzje będą wytyczać ścieżki naszego postepowania. Ufam, że wszyscy ludzie dobrej woli przyjmą ten apel ze zrozumieniem.

Niech nam Bóg błogosławi!
A Maryja – opiekuńcza i wymagająca – niech nam wskazuje najlepsze rozwiązania!

bp Józef Guzdek
Biskup Polowy Wojska Polskiego
Delegat KEP ds. Duszpasterstwa Policji