Prezydent powołał nowych członków Rady Dialogu Społecznego

ilustracja

Nominacje do RDS otrzymali: minister rodziny, pracy i polityki społecznej Bożena Borys-Szopa, minister spraw wewnętrznych i administracji Elżbieta Witek, minister finansów Marian Banaś i minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski. Prezydent w skład RDS powołał także reprezentanta Forum Związków Zawodowych Jana Przywoźnego.

Powołana przez ustawę z 27 sierpnia 2015 r. Rada Dialogu Społecznego jako forum trójstronnej współpracy zastąpiła Trójstronną Komisję ds. Społeczno-Gospodarczych.

W skład RDS ze strony społecznej wchodzą przedstawiciele związków zawodowych i organizacji pracodawców, stronę rządową reprezentują wskazani członkowie Rady Ministrów, przedstawiciele ministra pracy i ministra finansów. Funkcję przewodniczącego pełnią rotacyjnie przez rok przedstawiciele każdej ze stron – związkowców, pracodawców i rządu. Obecnie przewodniczącą RDS jest szefowa Forum Związków Zawodowych Dorota Gardias.

– Wierzę w to, że będzie nam się dobrze pracowało nadal w tych wszystkich sprawach, które są tak przecież ważne nie tylko społecznie, ale są ważne państwowo – mówił prezydent, zwracając się do nowych członków RDS.

Andrzej Duda: problemów bardzo trudnych do załatwienia jest co nie miara
– Wszystko to czynimy po to, żeby Polska mogła się lepiej rozwijać, wszystko czynimy po to, aby też Polakom, naszemu społeczeństwu lepiej się żyło, aby wszystkie elementy funkcjonowania naszego państwa były wyważone i zrównoważone. Aby zrównoważyć sprawy pracowników i pracodawców, aby zrównoważyć sprawy przedsiębiorców i konsumentów, aby zrównoważyć to wszystko, co funkcjonuje na naszym rynku, ale nie tylko gospodarczym, ale także tym rynku społecznym – sprawy społeczne, wszystkich grup zawodowych i wszystkich warstw naszego społeczeństwa – takie jest zadanie rady – podkreślił prezydent.

Wskazał, że “najważniejszym elementem rady, jak sama jej nazwa wskazuje, jest dialog, jest to, aby rozmawiać”. Jak mówił, “problemów trudnych, bardzo trudnych do załatwienia jest co nie miara i w toku rozwoju, na drodze, którego postępuje dzisiaj Polska, takie problemy cały czas wynikają, jak również i wracamy do wielu takich, które zostały pozostawione, porzucone gdzieś poza plecami, przez poprzedników, a cały czas wracają i trzeba się nimi zająć, i trzeba się nad nimi pochylić, skupić i szukać jak najlepszego rozwiązania”.

Ocenił, że “to jest właśnie to gremium, które powinno tych najlepszych, zrównoważonych rozwiązań szukać”. – Wierzę, że taka będzie nadal w tym gremium praca, nie mam żadnych wątpliwości, co do kwalifikacji pań minister, panów ministrów, jeżeli chodzi nie tylko o kwalifikacje do prowadzenie spraw ministerstw i kierowanie nimi, ale także, jeżeli chodzi o kwestie związane z dialogiem, ze spokojną rozmową, z umiejętnością wysłuchania drugiego człowieka i wszystkich argumentów, a także przedstawienia własnych – zaznaczył prezydent.