MSWiA po trzech latach od wejścia w życie ustawy dezubekizacyjnej zaczyna stosować przepis o „nadzwyczajnych przypadkach”

ilustracja

MSWiA sięgnęło w końcu po przepis o „nadzwyczajnych przypadkach” i odwraca decyzje o obniżeniu emerytur – informuje Rzeczpospolita w artykule zatytułowanym: “MSWiA zmienia decyzje ws. emerytur byłych funkcjonariuszy służb PRL”.

Wiceminister MSWiA Jarosław Zieliński podpisał, po upływie 2,5 roku, pierwsze decyzje uchylające obniżenie świadczenia za pracę dla organów bezpieczeństwa PRL. 22 byłych funkcjonariuszy odzyskało wypracowane przez siebie emerytury – Skąd ta zmiana? Pyta autor artykułu.
Szczegóły decyzji – kto i dlaczego został objęty łaską ministra – są objęte ochroną danych osobowych. Odwołanie do ministra, powołując się na art. 8a ustawy dezubekizacyjnej, złożyło ponad 4,6 tys. byłych funkcjonariuszy. Jeszcze w marcu tego roku nie było ani jednej pozytywnej decyzji ministra, mimo iż większość spełniała wymogi

Minister oparł swoje decyzje na przesłankach ustawowych – „w szczególnie uzasadnionym przypadku ze względu na krótkotrwałą służbę przed dniem 31 lipca 1990 oraz rzetelne wykonywanie zadań i obowiązków po dniu 12 września 1989 r., w szczególności z narażeniem zdrowia i życia”.
W wielu wcześniejszych decyzjach odmownych, resort podkreślał, iż przesłanka ta nie jest obligatoryjna, a zastosowanie art. 8a ma charakter uznaniowy. Aby przywrócić emeryturę – musi zaistnieć jeszcze „przypadek wyjątkowy” twierdziło MSWiA.

Decyzje uchylające obniżenie emerytury sygnalizują, że MSWiA zmienia podejście do zdezubekizowanych. Z nieoficjalnych informacji „Rz” wynika, że uchylanie decyzji ma objąć funkcjonariuszy, którzy pracowali w organach państwa totalitarnego w stosunku do 15 proc. całej służby, a w wolnej Polsce pracowali bez zarzutu.

Andrzej Szary

Decyzję MSWiA komentuje Andrzej Szary
NSZZ Policjantów od momentu podjęcia prac nad ustawą w Parlamencie RP protestował przeciwko zastosowaniu w niej odpowiedzialności zbiorowej.
Dzisiaj Sekretarz Stanu MSWIA Jarosław Zieliński w przededniu wyborów parlamentarnych postanowił ustanowić się dobrym wujkiem i przywrócić emerytury kilkunastu funkcjonariuszom. A gdzie są decyzje w sprawie ponad 4,5 tysiąca funkcjonariuszy, którzy skierowali wnioski do Ministra?
Proszę nie dać się zwieść pozorom, to zagrywka piarowska, ale dobrze że przynajmniej tych kilkunastu funkcjonariuszy doczekało się dziejowej sprawiedliwości.

Omówienie (jp)

Cały artykuł pod poniższym linkiem: