Dwugłos o dobrym glinie i złym dziennikarstwie.

ilustracja

Zamieszczam kolejny blog Ali Repiterki zatytułowany: “A TY- CZY WIERZYSZ W DOBREGO GLINĘ?” Na koniec dodaję kilka własnych refleksji na temat pracy dzisiejszych mediów.

**************************************

Ala Ostrowska

Dużo pojawia się na moim blogu tematów, związanych ze specyfiką pracy służb mundurowych. Często też poruszam kwestie związane z negatywnymi reakcjami mediów i obywateli, niezrozumieniem, niechęcią, hejtem. Ale, jak słusznie zauważył jeden z czytelników: „Przecież nie wszyscy mają taki stosunek do Policji”. Zwracam honor!

DOBRO JEST CICHO

Znasz ten moment, gdy włączasz wiadomości TV i odnosisz wrażenie, że koniec świata czyha tuż za rogiem? Wszędzie nieszczęścia, pobicia, wypadki, katastrofy. Nawet z pogodą jest źle: albo za zimno, albo za gorąco. Ciągle coś nie tak. Wszystko jest nie do wytrzymania.

Jednak gdy wyłączysz telewizor i wyjdziesz na spacer do parku, spotkasz kilku uśmiechniętych staruszków. Zobaczysz, jak dzieci wesoło ganiają z psem, a ptaki beztrosko szybują w powietrzu. Ktoś się zakochał. Ktoś dostał prezent. Ktoś inny cieszy się ze spotkania z bliskimi. Wokół jest wiele pięknych momentów i urzekających chwil… Ale o nich się nie mówi.

W codziennym natłoku informacji jesteśmy bombardowani tak ogromną ilością negatywnych bodźców, że pojawia się znieczulica. Pobicie? Napad z nożem? Kradzież? Z perspektywy szklanego ekranu wzbudza w nas to niewielkie emocje. Myślimy „Taki jest świat: zły, okrutny, pełen przemocy i niesprawiedliwości. I tak już musi być”. Otóż – nie musi.

Wystarczy odciąć się od mediów na kilka dni i otworzyć na inne punkty widzenia, żeby zobaczyć, że świat nie jest czarno-biały. I że obok tego całego paskudztwa jest dużo dobra, piękna, uczciwości, serdeczności. Na szczęście dotyczy to także postrzegania pracy służby mundurowych.

OBYWATELE Z RÓŻNEJ GLINY

Jasne jest, że nikt nie reaguje entuzjazmem na otrzymany mandat. W miarę rozgarnięte jednostki społeczne wiedzą jednak, że nie jest to powód, by brać w dłoń spray i ruszać na miasto pisać na murach „HWDP”. Mandat jest zawsze za coś – a w chwili, kiedy policjanci egzekwują prawo, robią jedynie to, co do nich należy. Solidnie wykonują swoją pracę i wypełniają obowiązki, które ślubowali.

Dobrze, że są ludzie (i jest ich mnóstwo!) rozumiejący sens istnienia Policji i doceniający trud codziennej pracy funkcjonariuszy. Te osoby zdają sobie sprawę z prawd fundamentalnych – że gdy im samym lub ich rodzinom będzie działa się krzywda, policjanci narażą własne bezpieczeństwo po to, by im pomóc. To obywatele, którzy wiedzą, gdzie można zadzwonić w razie pobicia, włamania, kradzieży… I komu zgłosić to, że po jezdni pędzi rozpędzony kierowca, stanowiący zagrożenie dla innych pojazdów i pieszych. Zadziwiające jest to, że Ci, którzy formację z całych sił hejtują, też dobrze wiedzą, gdzie w razie nagłej potrzeby należy się zgłosić. Wówczas dochodzi do nagłej amnezji- zapominają szybko, że jeszcze chwilę temu kierowali tyle nienawistnych słów i opinii w adres funkcjonariuszy…a teraz wołają o pomoc tu i teraz.

SZANUJ GLINĘ SWEGO…

Cieszę się, że jest tylu mądrych, dobrze wychowanych i dojrzałych obywateli, którym zasadności istnienia Policji tłumaczyć nie trzeba. Dzięki ich szacunkowi funkcjonariusze mogą mieć poczucie sensu własnej pracy i wykonywać ją z satysfakcją, mimo wielu trudności oraz wyzwań, z jakimi mierzą się każdego dnia.

Alicja Ostrowska

****************************************

Policja cieszy się wysokim zaufaniem w społeczeństwie od lat. Jednak nie ma dnia, by w mainstreamowych mediach nie pojawił się news, w którym policjanci po zastosowaniu środków przymusu bezpośredniego, odsądzani byli od czci i wiary. Szczególnie niepokojące jest to zjawisko w przypadku zdarzeń kończących się tragicznie. Pierwszym winnym w mediach, jest zawsze policjant, który użył broni. Nic jeszcze nie wiadomo oficjalnie, ale wiadomo, że on strzelał, użył paralizatora, czy zwyczajnie obezwładnił bandziora – więc jest zły.

Za to poszkodowani są zwykle nieskazitelni. Najczęściej słyszane wypowiedzi do kamer na temat zatrzymanych sprawców przestępstw są takie, że to przykład przemiłego, nikomu nie wadzącego i niezwykle uczynnego człowieka.  – Tak samo sąsiedzi mówili o sprawcy, który z premedytacją zamordował 10 – latkę, a RPO wylewał krokodyle łzy nad sposobem zatrzymania tego niebezpiecznego bandyty przez policję.

Goniący za topowym newsem dziennikarze nie czekają na ustalenia śledztwa czy na decyzje prokuratury. Ferują wyroki najczęściej nie mając pojęcia o faktach i o meritum sprawy. Ważne, żeby szybko sprzedać tekst zwany w gwarze dziennikarskiej newsem: “z przytupem”. Zważmy, że czytelnicy tabloidów czytają tylko tytuły, rzadziej całe leady. A z tych bijących w oczy tytułów jednoznacznie wynika, że winę ponosi policjant. W tekście znajdującym się na dalszych stronach gazety nie znajdziemy żadnych zapowiedzianych w tytule “dowodów”. Za to znajdziemy kilka zdań – tzw. “dupochronów”, zabezpieczających dziennikarza i gazetę przed pozwami, w rodzaju: “miało dojść jakoby”, “jak twierdzą naoczni obserwatorzy”, “ze źródeł zazwyczaj dobrze poinformowanych” itp. Jak wiemy, dziennikarz nie ma obowiązku ujawniać swoje źródła.

Jerzy Przybyszewski (jp)

Jak napisałem w uzasadnieniu przyznania Niebieskiego Buraka za rok 2019′ – (…) Jest jeszcze jeden, może najważniejszy aspekt epatowania opinii społecznej tego rodzaju informacjami. Otóż taki fakt żyje w mediach jeden dzień, góra dwa dni. W psychice ludzi niesłusznie obwinianych pozostaje nierzadko na całe życie (…). 

Niezwykle rzadkie są także przypadki sprostowania nieprawdziwych informacji. Procesy trwają latami i w zasadzie gdy już zapadnie korzystny wyrok dla fałszywie oskarżonego/pomówionego, nikt już nie pamięta, o co chodziło. Takie są praktyki karmiących się tanią sensacją tabloidów.

Jednak ze strony telewizji państwowej takiego działania nie powinniśmy się spodziewać, ani tym bardziej przechodzić nad nim do porządku dziennego. TVP to nie jest niszowy kanał, który chce się przypodobać kibolom, by zwiększyć oglądalność. Dlatego “laureat” Niebieskiego Buraka za rok 2019′ w kategorii – media,  powinien zostać przykładnie napiętnowany i ponieść konsekwencje służbowe. Państwo nie może dopuszczać do bezkarnego prowokowania chuliganów i podburzania społeczeństwa przeciw Policji, przez osobę pełniącą funkcję społecznego zaufania.

Nic nam niestety nie jest wiadomo aby dziennikarz ten, pomimo pisma, jakie Przewodniczący NSZZ Policjantów skierował do prezesa TVP, poniósł jakieś konsekwencje swojego zachowania.

W szanującej się stacji telewizyjnej wyleciałby na bruk szybciej, niż zdążyłoby zniknąć z eteru to jego prowokacyjne pytanie, bez szans na znalezienie pracy w dziennikarstwie, w dającej się przewidzieć przyszłości.

(jp)