Wirus terroryzmu wciąż krąży po świecie, eskalując w różnych częściach globu. Dobrze ilustruje to m.in. najnowszy raport Europolu, z którego wynika, że w 2023 r. liczba ataków terrorystycznych w Unii Europejskiej wzrosła o ponad 400%. Ostrzega przed tym także ONZ informując, iż obecnie światowym centrum terroryzmu jest Afryka, gdzie tylko w 2024 r. doszło do ponad 3,4 tys. ataków, w których zginęło prawie 14 tys. osób. Bardzo niebezpieczna sytuacja występuje wciąż na Bliskim Wschodzie czy w niektórych państwach azjatyckich. Czy światu grozi zatem nowa fala terroryzmu?
Wspomniana nowa, V już fala terroryzmu to nawiązane do typologii zaproponowanej przez Davida Rapoporta, który na przestrzeni wieków wyodrębnił cztery wcześniejsze, pośrednio lub bezpośrednio związane z nią formy, w postaci terroryzmu: anarchistycznego, antykolonialnego, lewicowego oraz religijnej ery dżihadu. Do najważniejszych przejawów V fali, obok eskalacji różnie motywowanego terroryzmu, zaliczyć należy choćby coraz częstsze i coraz bardziej niebezpieczne hybrydowe przeplatanie stosowania przez terrorystów z jednej strony prostych i łatwo dostępnych narzędzi m.in. noża czy rozpędzonego samochodu, a z drugiej zaś nowoczesnych technologii na przykład w postaci cyberataków, dronów czy sztucznej inteligencji.
To właśnie możliwość użycia przez terrorystów na różne sposoby sztucznej inteligencji, np. w postaci jej najbardziej spektakularnych chińskich wersji (Deep Seek czy system Manus) uznać można za swoistym symbol nowej fali terrorystycznego zagrożenia (techno-terroryzmu). Jest to zespolone z częstym i znaczącym obniżeniem wieku wielu potencjalnych lub rzeczywistych sprawców ataku (pokolenie terrorystów z Tik-Toka). Inna ważna cecha to coraz silniejsze kształtowanie się różnorodnych powiązań w ramach triady: terrorysta/terroryści ─ grupy przestępcze ─ służby specjalne wrogich państw.
Jest to szczególnie niebezpieczne w przypadku terroryzmu państwowego wspierającego lub stosującego różnorodne przejawy aktywności zespolone między innymi z szantażem, dywersją itp., czego przykładem są choćby obecne działania Rosji, Białorusi czy Iranu. Rozszerza się również lista celów, które mogą być przez terrorystów atakowane zarówno fizycznie, jak i z wykorzystaniem cyberprzestrzeni we wszystkich możliwych domenach, czyli: lądowej, powietrznej, morskiej, cybernetycznej, kosmicznej czy kognitywnej. Także i w tym przypadku mamy do czynienia z hybrydowym charakterem analizowanej fali. Otwartym pytaniem jest jednak kwestia czy powyższe przesłanki są już na tyle znaczące, żeby uznać je za zalążek lub przejaw nowej fali?
Global Terrorism Index 2025 – ataki i ich ofiary
Analizując eskalację i ewolucję współczesnego terroryzmu, warto przywołać najnowsze wydanie cenionego i prestiżowego, a właśnie opublikowanego raportu Global Terrorism Index 2025. „2025 Global Terrorism Index Briefing Measuring the Impact of Terrorism” (GTI 2025) to dwunasta edycja corocznego raportu redagowanego przez Institute for Economics & Peace. Jest to niezależny think tank z siedzibą w Sydney, który ma swoje przedstawicielstwa w Nowym Jorku, Brukseli, Hadze, Meksyku i Nairobi. Współpracuje on z wieloma instytucjami na arenie międzynarodowej m.in. w zakresie problematyki bezpieczeństwa, biznesu, edukacji czy ekologii.
Więcej na infosecurity24.pl