Uchwała Sądu Najwyższego to nie wyrok Trybunału Konstytucyjnego, a tylko on może być podstawą do wznowienia postępowania w myśl kodeksu postępowania cywilnego.

ilustracja

Uchwała Sądu Najwyższego to nie wyrok Trybunału Konstytucyjnego, a tylko on może być podstawą do wznowienia postępowania w myśl kodeksu postępowania cywilnego. Przywileje byłym funkcjonariuszom odebrała ustawa z 2009 r. i wówczas orzecznictwo potwierdziło prawo do rozliczeń z byłym systemem komunistycznym – pisze na portalu Prawo.pl sędzia SN Bohdan Bieniek, sprawozdawca uchwały 7 sędziów w sprawie funkcjonariuszy PRL.

Katarzyna Żaczkiewicz-Zborska: Po uchwale siódemkowej Izby Pracy w sprawie emerytur funkcjonariuszy totalitarnego państwa oczekuje się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Czy już teraz sądy powszechne mogą podjąć zawieszone postępowania czy powinny poczekać na Trybunał?

Bohdan Bieniek: Każdy sąd powszechny samodzielnie zadecyduje, czy powinien procedować w sprawie. Uchwała w sprawie III UZP 1/20 nie nakazuje prowadzenia postępowań jak też nie obliguje do dalszego powstrzymania się od rozstrzygania zgłoszonych żądań. Marginalnie wspomnę, że dostępne na portalach orzeczeń informacje wskazują, iż tego rodzaju sprawy sądy powszechne rozstrzygały przed podjęciem uchwały przez skład siedmiu sędziów i z tego co wiem zapadały też wyroki zmieniające decyzje organu rentowego. Ten wątek podniósł w piśmie procesowym występujący w sprawie przedstawiciel Rzecznika Praw Obywatelskich. Uważam, że w demokratycznym państwie prawnym sądy powinny być zdolne do orzekania niezależnie od oczekiwań innych władz.

Czytaj więcej…