Policjanci z Piekar Śląskich zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy przewozili autem 2,5 kilograma amfetaminy. Sąd wypuścił ich na wolność

ilustracja

Policjanci z Piekar Śląskich zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy przewozili autem 2,5 kilograma amfetaminy oraz tabletki ecstasy. Sąd wypuścił ich na wolność, uznając, że nie ma pewności, czy podejrzani wiedzieli, co wiozą – pisze Marcin Pietraszewski w dzisiejszym wydaniu Gazety Wyborczej w Katowicach.

Po rozpracowaniu operacyjnym w zasadzkę zastawioną przez policjantów z Piekar Śląskich, przy punkcie poboru opłat na autostradzie A1 wpadli dwaj mężczyźni, przy których znaleziono w samochodzie worek z blisko 2,5 kilograma proszku oraz 50 tabletek ecstasy . Analiza narkotesterem ujawniła, że proszek to amfetamina.

Zatrzymanym mężczyznom postawiono zarzut posiadania znacznych ilości środków odurzających i złożono wniosek o ich aresztowanie umotywowany dużym prawdopodobieństwem popełnienia zarzucanego czynu, grożącą wysoką karą, a także obawą matactwa. W związku z trwającą akcją śledzenia dostawców i odbiorców amfetaminy położono nacisk na konieczność odizolowania zatrzymanych.

Jednak sąd wypuścił podejrzanych na wolność i nie zastosował wobec nich żadnego środka zapobiegawczego. Sędzia stwierdził, że nie można uznać, iż podejrzani dopuścili się zarzucanego im czynu. Zdaniem sędziego przedstawione przez policję i prokuraturę dowody jedynie wskazują, że w pojeździe znajdowały się środki odurzające. Żaden z tych dowodów nie wskazuje jednak, czy czy te środki należały do podejrzanych.

Rafał Jankowski

Cytowany w artykule Rafał Jankowski – Przewodniczący NSZZ Policjantów i były kryminalny z Piekar Śląskich, jest zszokowany decyzją sądu. W przeszłości sam bowiem zatrzymywał jednego z podejrzanych.

– To nie harcerze, tylko ludzie z półświatka. Ich wypuszczenie to porażka wymiaru sprawiedliwości i sygnał wysyłany w stronę handlarzy narkotyków, jak mają się tłumaczyć. Przecież takiej ilości amfetaminy nikt nie podrzucił zatrzymanym przez okno do samochodu. Sędzia wykazał się dużą naiwnością – powiedział nam Jankowski.

Prokuratura zapowiedziała złożenie zażalenia na decyzję sądu.

 

Fot. Budynek Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach