W trakcie porannego sejmowego bloku głosowań Adam Szłapka wniósł o przerwę, aby dać szansę premier Szydło, do natychmiastowego zdymisjonowania ministrów, którzy mataczyli ws. śmierci Igora Stachowiaka. Prezes PiS złożył wniosek przeciwny.
O przerwę w posiedzeniu Sejmu apelował poseł Nowoczesnej Adam Szłapka. Chciał, by w tym czasie premier odwołała ministra Mariusza Błaszczaka i wiceministra spraw wewnętrznych Jarosława Zielińskiego. Jak argumentował, chodzi między innymi o ubiegłoroczną sprawę śmierci Igora Stachowiaka na komisariacie wrocławskiej policji. Poseł zarzucał ministrom mataczenie w sprawie dostępu policji do nagrań udostępnionych przez tego nadawcę. Dlatego wnioskował o przerwę, w czasie której premier mogłaby odwołać ministra i wiceministra.
– Pani premier, w pani rządzie są ministrowie, którzy mataczyli w sprawie tortur i okłamali wysoką izbę. Powinna ich pani natychmiast zdymisjonować – apelował poseł.
Kaczyński: kto się podał do dymisji za Smoleńsk?
Odrzucenia wniosku chciał prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jak tłumaczył, za poprzednich rządów, w latach 2012-2015 na komisariatach zginęły 42 osoby, a gdy Grzegorz Schetyna był ministrem spraw wewnętrznych, na komisariatach śmierć poniosło pięć osób.
– W latach 2012-2015 na komisariatach policji zginęły 42 osoby, za czasów rządów w MSW przewodniczącego Schetyny zginęło pięć osób, czyli pięć razy powinien podać się do dymisji. Poza tym przypomnijcie sobie Smoleńsk i kto się podał do dymisji za Smoleńsk – argumentował prezes PiS.
Ostatecznie marszałek Sejmu uznał, że apelu Adama Szłapki nie można uznać za wniosek formalny, bo nie dotyczy przedmiotu posiedzenia.
Igor Stachowiak w połowie maja ub.r. został zatrzymany na wrocławskim Rynku. Według funkcjonariuszy był agresywny i dlatego musieli oni użyć paralizatora. Po przewiezieniu na komisariat stracił przytomność i pomimo reanimacji zmarł. Według pierwszej opinii lekarza, przyczyną śmierci była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa.
Sprawa wróciła po wyemitowaniu w maju br. reportażu w TVN24, gdzie m.in. pokazano zapis z kamery paralizatora.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Poznaniu. Śledczy nie wykluczają postawienia zarzutów znęcania się tym policjantom, którzy zatrzymali Igora Stachowiaka i używali wobec niego paralizatora na komisariacie. W związku z tą sprawą odwołano m.in. komendanta dolnośląskiej policji, jego zastępcę ds. prewencji oraz komendanta miejskiego we Wrocławiu.
Na podstawie przekazu na żywo z Sejmu.
Poniżej link do wystąpienia posła Szłapki i prezesa PIS