RPO: różnicowanie emerytów niezgodne z konstytucją

ilustracja

O tym, czy dana osoba jest emerytem, nie decyduje wiek, ale to, czy ma ona prawo do emerytury. Żadne dodatkowe kryteria nie powinny być stosowane – uważa RPO.

Do rzecznika praw obywatelskich trafiła skarga obywatela, który zwrócił uwagę na – jego zdaniem – niezgodną z prawem praktykę Gdańska dotyczącą przyznawania ulgi emerytom na przejazdy komunikacją miejską. Rada miasta nadała bowiem takie uprawnienia wyłącznie tym emerytom, którzy ukończyli 55 lat (kobiety) i 60 lat (mężczyźni). To znaczy, że w Gdańsku nie skorzystają z tych profitów osoby, które tego wieku jeszcze nie przekroczyły. Chodzi m.in. o górników albo funkcjonariuszy służb mundurowych. Zatem rada miasta Gdańska w sposób arbitralny różnicuje dostęp emerytów do komunikacji miejskiej.

Adam Bodnar podzielił pogląd wyrażony w skardze obywatela. Zdaniem rzecznika nie ma żadnych racjonalnych powodów, aby tych ludzi traktować inaczej niż pozostałych emerytów. W jego ocenie, rada miasta mogła tym samym naruszyć zasadę równego traktowania, dlatego postanowił zaskarżyć wydaną przez ten organ uchwałę do sądu administracyjnego. W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku Adam Bodnar wniósł o uznanie nieważności jej zapisów w tym obszarze.

W uzasadnieniu wskazał, że ustawa o publicznym transporcie zbiorowym (Dz.U. z 2017 r. poz. 2136, ze zm.) pozwala samorządowi samodzielnie określać prawo do ulg za przewóz w publicznym transporcie zbiorowym (poza kilkoma obowiązkowymi ulgami – m.in. dla studentów, parlamentarzystów, osób z niepełnosprawnościami i kombatantów).

Jednak przyznana radzie gminy swoboda nie może oznaczać dowolności. Ustalając kategorie, uprawnionych organ musi w szczególności uwzględnić wynikający z art. 32 konstytucji nakaz równego traktowania osób w obrębie określonej grupy. Chodzi o to, aby, wprowadzając np. dodatkowe ulgi, samorząd stosował jasne kryteria i nie różnicował objętych nimi grup w niezrozumiały sposób. Jeśli prawo do ulgi mają mieć emeryci, to wszyscy, a nie tylko niektórzy z nich. RPO wskazał, że takie podejście wynika też z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego i orzeczeń Naczelnego Sądu Administracyjnego. Przykładowo NSA w wyroku z 18 maja 2011 r. (sygn. akt II GSK 490/10) przyznał, że ulga w opłacie za przejazd środkami komunikacji miejskiej stanowi swego rodzaju świadczenie socjalne dla osób, które ze względu na niskie dochody i spowodowaną wiekiem ograniczoną możliwość korzystania z własnych środków lokomocji, zdane są na komunikację publiczną. Dlatego jedyną istotną cechą, jeśli chodzi o grupę objętą zniżką, jest posiadanie właśnie statusu emeryta.

Pogląd przedstawiony w przywołanym wyroku znajduje analogiczne zastosowanie w niniejszej sprawie.

– Mimo przyznanej samorządowi terytorialnemu dużej samodzielności w stanowieniu prawa miejscowego należy pamiętać, że wola mieszkańców nie jest wyłącznym źródłem władzy. Musi ona działać przede wszystkim w ramach powszechnie obowiązującego prawa –przypomina RPO.

Przyznana radzie gminy swoboda nie może oznaczać dowolności

źródło: https://www.rpo.gov.pl/ 2018.06.21