Policjanci nie są niczyimi wrogami i przeciwnikami, walka z policją jest drogą donikąd; będziemy reagowali wszędzie tam, gdzie prawo będzie łamane, bez względu czy będą je łamać protestujący przedsiębiorcy, zwolennicy aborcji czy kibole – oświadczył przewodniczący NSZZ Policjantów Rafał Jankowski.
Jankowski wystosował apel do uczestników ostatnich protestów, w którym podkreślił, że policjanci są również obywatelami naszego kraju i zmagają się z takimi samymi codziennymi problemami jak wszyscy Polacy.
„Mają swoje przekonania religijne i sympatie polityczne. Jedni są bardziej prawicowi, inni lewicowi. Mają swoje rodziny, wychowują dzieci, są częścią naszego społeczeństwa. Moje koleżanki ze służby spełniają się w rolach matek, żon. Mamy też swoje poglądy na różne sprawy, sprawę aborcji również. Światopogląd ludzi w niebieskich mundurach jest pewnie tak samo podzielony jak reszty społeczeństwa” – napisał Jankowski.
Podkreślił, że policjanci wychodząc na służbę swoje przekonania zostawiają w domu.
„Policja musi być apolityczna i neutralna światopoglądowo. I nie może być elementem wykorzystywanym w grze w zależności od potrzeb politycznych poszczególnych grup. Dlatego informuję, policjanci nie są niczyimi wrogami i przeciwnikami” – napisał przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów.
Jak dodał, walka z policją, która stoi po stronie prawa, jest drogą donikąd.
„My policjanci będziemy reagowali wszędzie tam gdzie prawo będzie łamane, bez względu czy będą je łamać protestujący przedsiębiorcy, zwolennicy aborcji czy kibole. Taka jest nasza rola. Jeśli jednak ktoś podniesie rękę na polskiego policjanta powinien ponieść surowe konsekwencje bez względu na intencje, dla których wyszedł na ulicę. Prawo jest prawo. Służba jest służba” – oświadczył Jankowski.
W niedzielę rzecznik KSP Sylwester Marczak przekazał, że w sobotę w Warszawie, w związku z protestami 278 osób zostało zatrzymanych, w 27 przypadkach doszło do zatrzymań prewencyjnych. Czterech policjantów doznało obrażeń.