W naszym kraju broni czarnoprochowej może być już ponad 500 000 sztuk. Jak pokazały tragiczne przypadki ostatnich kilku lat, jest ona coraz częściej wykorzystywana przez środowiska przestępcze, osoby z zaburzeniami. Niestety jej ofiarami stają się również policjanci, którzy jadąc na interwencję w policyjnych systemach nie widzą, że dana osoba może posiadać właśnie taką jednostkę broni. Rafał Jankowski, Przewodniczący ZG NSZZ Policjantów złożył petycję w Sejmie z apelem o jak najszybsze zmiany legislacyjne w tym zakresie.
Broń czarnoprochowa, czyli tak zwane czarnoprochowce, to repliki broni sprzed 1885 roku. Dzięki temu może legalnie kupić je każdy pełnoletni obywatel. To efekt przepisów powstałych w 1999 roku, których celem było zapobieżenie kłopotów u osób, które dziedziczą przestarzałą broń. Bez żadnej kontroli i weryfikacji, niestety również rejestracji.
Istotna zmiana zaszła w 2003 roku, gdy do ustawy dopisano, że pozwolenia nie wymaga również posiadanie repliki broni, wytworzonej przez 1850 rokiem. Jedna z późniejszych nowelizacji skorygowała datę: z 1850 na 1885 rok. Zdaniem NSZZ Policjantów głównym problemem są właśnie repliki.
W naszej ocenie konieczna jest rejestracja broni czarnoprochowej oraz wprowadzenie obowiązku zezwolenia na zakup i posiadanie, jak w przypadku innych rodzajów broni. Czekamy na jak najszybsze rozstrzygnięcia w tej sprawie. Każdy kolejny miesiąc zwłoki to realne niebezpieczeństwo powtórzenia tragicznych zdarzeń z udziałem policjantów jak te we Wrocławiu czy niedawno w Bolesławcu.
Biuro prasowe ZG NSZZ Policjantów.