W radiu TOK FM miała miejsce kolejna w naszej historii obrona Głogowa… Po stronie policjantów z Głogowa walczył skutecznie szef warmińsko-mazurskich związkowców a cały wywiad to w zasadzie połajanka, jakiej udzielił na antenie redaktorowi Maślakowi z TOK FM…
Gościem redaktora Piotra Maślaka w audycji „Pierwsze Śniadanie w TOK-u” był Sławomir Koniuszy, przewodniczący Zarządu Wojewódzkiego NSZZ Policjantów woj. warmińsko-mazurskiego.
Tematem rozmowy była interwencja Policji w Głogowie gdzie w ubiegłą niedzielę odbył się nielegalny protest, w którym uczestniczyło około 200 osób sprzeciwiających się obostrzeniom epidemicznym. Podczas protestu mundurowi interweniowali m.in. wobec jednej z kobiet, a film z tego zdarzenia trafił do sieci. Na fragmencie nagrania widać jak policjant uderza kobietę pałką, łapie ją za szyję i przewraca na ziemię.
– Czy to zachowanie policjanta było prawidłowe i adekwatne do sytuacji? – spytał prowadzący audycję Sławomira Koniuszego.
– Zrobiło się ciepło, udział kibiców w meczach jest zabroniony, a w tym dniu odbywał się mecz drużyny Chrobry Głogów, więc tzw. kibole postanowili dla odmiany bronić demokracji – ironizował Sławomir Koniuszy. Mówiąc poważnie – było to nielegalne zgromadzenie wobec którego policja zmuszona była podjąć interwencję…
– W tym miejscu red. Maślak wtrącił uwagę, że nielegalnym to zgromadzenie byłoby, gdyby w Polsce obowiązywał jeden z wymienionych w Konstytucji stanów nadzwyczajnych…
– Policjant nie jest od interpretacji niuansów prawnych na gruncie obowiązującej konstytucji. Jego zadaniem jest przestrzeganie porządku prawnego – wyjaśnił w stanowczym tonie Sławomir Koniuszy i od tego momentu wywiad zmienił się w kłótnię.
– Podczas tego nielegalnego zgromadzenia policja wystawiła 32 mandaty i 101 wniosków o ukaranie do sądu. Zatrzymano sześć osób, a wylegitymowano 196. Niektórzy z zatrzymanych mieli przy sobie narkotyki. Uczestnicy protestu stwarzali zagrożenie dla zdrowia i życia wielu osób w związku z epidemią COVID-19. – przekazał Sławomir Koniuszy.
– red. Maślak nadal trzymał stronę naruszających prawo i posunął się do sugestii, że policjantów należy szkolić, żeby nie dawali się ponieść emocjom…
– Sławomir Koniuszy – policjanci są szkoleni w tym zakresie i ja nie widziałem tam nadmiernych emocji – przed wywiadem starałem się zapoznać z wydarzeniami związkowymi kanałami i zupełnie inaczej odczytuję ten film. – Moi koledzy nie dopuścili się żadnych uchybień, nie nadużyli prawa. Ich reakcja na szarpaninę, obrażanie i opluwanie była jak najbardziej prawidłowa. Podkreślam, że osoby uczestniczące w tym zgromadzeniu są doskonale znane policji i były już wielokrotnie karane. – Część materiałów i nagrań z przebiegu interwencji stanowi dowód w sprawie, więc te materiały będą dostępne po zbadaniu ich przez sąd – dodał Sławomir Koniuszy
Na tym zakończyła się kolejna w historii obrona Głogowa. Po stronie policjantów walczył skutecznie szef warmińsko-mazurskich związkowców a cały wywiad to w zasadzie połajanka, jakiej udzielił redaktorowi Maślakowi z TOK FM.
(jp)