Szef MSWiA chce wyjaśnień komendanta głównego PSP po tekście Onetu

ilustracja

„Poprosiłem w trybie pilnym KG Straży Pożarnej o przedstawienie mi informacji na temat zakazu oflagowania remiz i wozów strażackich przez związki zawodowe. Jest dla mnie oczywistym, iż strona społeczna ma PEŁNE PRAWO! do protestów (zgodnych z prawem) wynikającego z ich statutowych celów” – oświadczył szef MSWiA Joachim Brudziński dziś po południu na Twitterze.

Minister odniósł się w ten sposób do doniesień dziennikarza Onetu Mateusza Baczyńskiego z tekstu „Komendant główny PSP nakazał strażakom usunąć symbole protestu. Związki oburzone”. – Pierwszy raz w historii doszło do takiej sytuacji. Komendant łamie nasze podstawowe uprawnienia – alarmują w rozmowie z Onetem przedstawiciele związków zawodowych straży pożarnej, którzy biorą udział w akcji protestacyjnej służb mundurowych. To odpowiedź na dyspozycję komendanta głównego PSP Leszka Suskiego, który chce usunięcia symboli protestu z pojazdów straży pożarnej.

23 lipca z Komendy Głównej PSP wysłano pismo do komendantów wojewódzkich w całej Polsce, w którym jasno zasugerowano usunięcie wszystkich flag i banerów z pojazdów straży pożarnej. Powołano się przy tym m.in. na ustawę o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych.

„Uprzejmie przypominam, że symbole Rzeczpospolitej Polskiej (w tym flaga państwowa RP) podlegają szczególnej ochronie prawnej, a obowiązkiem każdego obywatela jest otaczanie ich czcią i szacunkiem” – czytamy w piśmie do którego dotarł Onet. Czytaj dalej w: „Komendant główny PSP nakazał strażakom usunąć symbole protestu. Związki oburzone”.

MSWiA: nie ma mowy o ograniczaniu prawa do protestowania

Otrzymaliśmy od MSWiA komunikat w tej sprawie. Czytamy w nim, że minister Joachim Brudziński poprosił Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej, o wyjaśnienia dotyczące pisma skierowanego do komendantów wojewódzkich. Jednocześnie podkreślił, że absolutnie nie ma mowy o jakimkolwiek zabranianiu strażakom umieszczania flag związkowych na budynkach i pojazdach PSP.

„Z informacji przekazanej przez Komendanta Głównego PSP wynika, że pismo dotyczyło jedynie właściwego, zgodnego z przepisami eksponowania flag na budynkach i pojazdach PSP. Chodziło zwłaszcza o zachowanie zasad bezpieczeństwa. Flagi na pojazdach muszą być zawsze przymocowane w taki sposób, aby nie zagrażały bezpieczeństwu innych uczestników ruchu drogowego i samych strażaków” – czytamy w komunikacie.

Minister Joachim Brudziński zaznaczył też, że strażacy – tak samo, jak inne służby mundurowe – mają prawo do wyrażania swoich postulatów w akcji protestacyjnej.

W podobnym tonie wypowiedział się w rozmowie z Onetem Paweł Frątczak, rzecznik prasowy Komendanta Głównego PSP. Podkreślił, że treść pisma wysłanego przez komendę główną, została źle zinterpretowana.

– Nikt nie zabrania strażakom protestować. To pismo było skierowane do tych, którzy odpowiadają za bezpieczeństwo i funkcjonowanie jednostek. Przypomniano w nim przede wszystkim o przepisach związanych z ruchem drogowym. Nikt nie chce robić nikomu krzywdy ani iść na żadną wojnę. Koledzy związkowcy nie potrzebnie poczuli się dotknięci – podkreślił.