Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego: policja jest poddana niesłychanej presji

ilustracja

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch skomentował w rozmowie z Andrzejem Gajcym postawę funkcjonariuszy stołecznej policji podczas ostatnich protestów organizowanych przez Strajk Kobiet.

Prowadzący program “Onet Opinie” Andrzej Gajcy poprosił szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego o skomentowanie wspomnianych incydentów, do których doszło z udziałem policji.

– Poczekajmy na wyniki dochodzeń, które są w gestii samej policji i ministra MSWiA. Natomiast należy stwierdzić, że policja jest poddana niesłychanej presji, jak również dość brutalnym naciskom politycznym, które zarzucają jej polityczność – mówił w programie Paweł Soloch.

– Mam duże zastrzeżenia do działań nieodpowiedzialnych osób, które podejmują nielegalne protesty i zależy im na tym, żeby doszło do konfrontacyjnych sytuacji. Przypomnę, że działania policji są w takim samym standardzie wobec zupełnie innych środowisk, które powodowały zamieszki na ulicach 11 listopada, jak i do tych, którzy również łamią prawa występując z innych pobudek – stwierdził.

W zestawieniu z zachowaniami policji w innych krajach, które często stawiane są nam za wzór, to standardy, jakie przyjęto w Polsce, są niezwykle łagodne – powiedział Soloch, nawiązując do francuskich regulacji, które miały zakazać upubliczniania zdjęć policjantów „w złych celach”. Zakaz będący częścią projektu ustawy o bezpieczeństwie wywołał oburzenie grup działających na rzecz wolności obywatelskich i wolności prasy we Francji.