Przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów wystąpił w programie Piotra Najsztuba w radiu TOK FM. Tytuł podcastu: „Czy policji uda się wywalczyć apolityczność?”
Tematem wywiadu było oświadczenie NSZZ Policjantów z 25 maja 2020, w którym zaproponowano rozwiązania prawno – systemowe mające zapewnić Policji rzeczywistą apolityczność …
– Policja jest formacją, która jest chyba jedną z ważniejszych w kraju, która jest nam wszystkim potrzebna i pewnie wszyscy chcemy, żeby to była sprawnie działająca policja. Żeby się cieszyła zaufaniem, żebyśmy my mieli zaufanie do policji i do funkcjonariuszy, których na co dzień spotykamy. – Co miałem na myśli pisząc o włączaniu policji w polityczną retorykę? To jest tak, że dzieje się tak w zależności od potrzeb: jesteśmy łączeni z polityką i obawiam się, że część środowiska politycznego, w tej chwili opozycja – także kilka i kilkanaście lat temu zawsze wykorzystuje pewne działania policji, żeby wykazać, że władza jest zbyt radykalna, że łamane są prawa obywatelskie. Ciągle wykorzystuje się tę policję, której gwarantem skuteczności, jak napisaliśmy w oświadczeniu – jest jej apolityczność – powiedział Rafał Jankowski.
Piotr Najsztub nawiązując do niedawnych protestów tzw. przedsiębiorców zakwestionował stosowanie przez funkcjonariuszy przymusu bezpośredniego. Sugerował, że policjanci używali pałek i próbował porównywać tę interwencję do swoich doświadczeń z czasów kontaktów z milicją i ZOMO. Jego zdaniem interwencja policjantów była brutalna i powinni zostać za to ukarani.
– Wszystkie zdarzenia, które mają związek z użyciem przymusu bezpośredniego powinny być sprawdzane i badane. I tak się dzieje. Wiem na pewno, że funkcjonariusz, który przekroczy uprawnienia, zostaje usunięty z policji. Jeżeli chodzi o strajk tzw. przedsiębiorców (którzy sami się tak nazwali jak podkreślił P. Najsztub) – policjanci działający w pododdziałach zwartych, wychodząc na ulicę nie mogą rozstrzygać, czy ważniejsze jest prawo obywateli do protestu, czy obowiązujące rozporządzenie stanu epidemicznego zakazujące takich zgromadzeń. Bo policjant oprócz tego, że jest wyposażony w środki przymusu bezpośredniego powinien też być wyposażony przez państwo w jasne i precyzyjne przepisy – zaznaczył Rafał Jankowski.
– Policjanci zacieśniali kordon by mieć pod kontrolą tłum, co także łamało przepisy bo gromadzili ludzi w jednym miejscu doprowadzając do tego, że byli oni zmuszeni łamać niejako przepisy, jak z tego wybrnąć? Może trzeba stworzyć inne procedury? – pytał Piotr Najsztub
– Gdyby protestowała jakaś grupa zawodowa, jak to było w przypadku protestu ponad 30 tys. policjantów, pierwszą zasadą było to, że nie może w ten protest być włączony żaden polityk. Niestety na ostatnich protestach, a jesteśmy w okresie wyborczym, widzimy działania polityków bezpośrednio zaangażowanych w kampanię polityków, którzy swój kapitał polityczny próbują zbijać uczestnicząc w tego rodzaju zdarzeniach, a to są ludzie, którzy mogą działać w sposób parlamentarny a nie muszą się wbijać i pakować do radiowozu – stwierdził Rafał Jankowski.
– Piszecie, że oczekujecie rozpoczęcia prac nad wprowadzeniem kadencyjności stanowiska komendanta głównego policji oraz wprowadzenie systemu uzależniającego nakłady na bezpieczeństwo wewnętrzne państwa w powiązaniu z PKB. Skąd te dwa postulaty?
– O kadencyjności stanowiska Komendanta Głównego mówimy już od kilku dobrych lat. I nie ja jestem prekursorem tego postulatu. Gdy ministrem spraw wewnętrznych był Ryszard Kalisz, już wtedy o tym była mowa. Potem temat przycichł. Mówię o tym, że kadencyjność funkcji KGP jest dobrym kierunkiem bo w pewnej mierze uniezależni człowieka, który stanie na czele policji od kolejnych ekip politycznych. Pozwoli też uniknąć karuzeli stanowisk na szczeblach komendantów wojewódzkich. Dobrym przykładem właściwie pojmowanej kadencyjności jest Rzecznik Praw Obywatelskich, który jest powoływany przez Sejm i bez względu na to, czy jego działania podobają się władzy, czy nie, on po prostu swój urząd sprawuje. Tak postrzegam też rolę Komendanta Głównego Policji, który jest jedną z najważniejszych osób w państwie. To człowiek, który bierze na siebie ogromną odpowiedzialność za bezpieczeństwo wewnętrzne kraju, musi dbać o życie i zdrowie obywateli, o ich mienie etc. Policja wkracza w sferę swobód obywatelskich – dlatego uważam, że wybieranie Komendanta przez parlament jest właściwym rozwiązaniem. Na pewno lepszym niż te, które obecnie funkcjonuje. Ale, żeby wyłoniony w ten sposób Komendant miał rzeczywistą swobodę działania musi być też w pewnym zakresie niezależny finansowo, żeby mógł kształtować wizerunek formacji i wskazywać kierunki jej rozwoju w oparciu o swoją wiedzę i doświadczenie. Nie może być tak, że jakaś ekipa zakręci kurek z pieniędzmi. Dlatego uważam, że te dwie rzeczy powinny być ze sobą bezwzględnie powiązane. To jest propozycja, mam tylko obawy, czy strony polityczne zechcą ją przyjąć, bo do tej pory to myślenie polityków jest takie: teraz jesteśmy my, będziemy mieć swojego komendanta, swojego dowódcę i tak się to dzieje – powiedział Rafał Jankowski.
– Muszę też przyznać, że podejście do policji wszystkich w zasadzie ekip rządzących było różne. Jedni na przykład dążyli do tego, żebyśmy jak najmniej kosztowali – tymczasem policja nie jest zakładem pracy, który ma pracować na wzrost PKB w kraju. Bezpieczeństwo kosztuje i nie można ograniczać wydatków na policje i inne służby zapewniające bezpieczeństwo mieszkańcom. Ja myślę, że doświadczony szef policji, taki policjant z krwi o kości, który potrafi zarządzać kadrami, dałby sobie radę, jeżeli by mu na to pozwolono – dodał przewodniczący NSZZ Policjantów.
– Czy zapowiedź ministra Kamińskiego w kwestii podwyższenia kar za znieważanie policjantów czy napaści na nich jest słuszna? Czy policjanci czekają na takie podwyższenie kar za hejt etc?
– Minister Kamiński powtórzył słowa, które wygłaszałem wielokrotnie. Tak, to ja od wielu lat twierdzę, że nie może być zgody na to, żeby ludzie, którzy wychodzą na ulicę, którzy dbają o bezpieczeństwo, którzy się narażają, żeby w sytuacjach kiedy dokonano na nich czynnej zapaści, znieważenia zostawali z tym problemem sami, a tak się niestety to działo. Część środowiska sędziowskiego i prokuratorskiego podchodziła do tej kwestii w ten sposób: panowie, wy to macie wkalkulowane w swój zawód – że ktoś tam zostanie opluty, poszarpany, czy zostanie wobec niego użyta przemoc. Ja się z tym nigdy nie zgadzałem. Uważam, że to co powiedział minister Kamiński na pewno w środowisku policyjnym zyska uznanie. My na to od lat oczekujemy – podkreślił Rafał Jankowski.
Na podstawie podcastu opracował (jp)
Czy policji uda się wywalczyć apolityczność?
2020-06-01 16:00
Audycja:
Prawda Nas Zaboli
Prowadzący: Piotr Najsztub
W studio: Rafał Jankowski
Czas trwania: 22:18 min.