Policjanci z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Białymstoku sprawili radość małym pacjentom Kliniki Pediatrii Onkologii i Hematologii Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.
Swoją wizytą chcieli chociaż na chwilę umilić najmłodszym rzeczywistość i odwrócić ich uwagę od choroby. Przygotowane przez mundurowych niespodzianki wywołały uśmiech na ich twarzach.
Za sprawą podlaskich policjantów na twarzach małych pacjentów Kliniki Pediatrii Onkologii i Hematologii Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku zagościły dzisiaj szerokie uśmiechy.
Kontrterroryści z białostockiego pododdziału odwiedzili przebywające tam dzieci i przygotowali dla nich niespodzianki. W ten sposób chcieli umilić małym pacjentom rzeczywistość i odwrócić ich uwagę od choroby.
Najmłodsi mogli zapoznać się z pracą funkcjonariuszy ze specjalnej jednostki Policji i obejrzeć pokaz przygotowany przez komandosów.
Już ogromne wrażenie na małych pacjentach zrobił opancerzony pojazd do zadań specjalnych, którym pod klinikę przyjechali policjanci. Kiedy wysiedli z niego komandosi i do akcji wjechał robot do zadań specjalnych, dziecięce twarze rozpromieniły się jeszcze bardziej. Mimo swojej metalowej konstrukcji roztapiał małe serca ściskając ich dłonie i rozdając podopiecznym upominki przygotowane przez specjalsów.
Jednym z pacjentów kliniki jest 10-letni Gabryś. Jak mówią jego rodzice, na co dzień policjanci hajnowskiej komendy, ważne jest, aby wspierać małych pacjentów i sprawiać im radość, bo uśmiech to dobre lekarstwo na trudy związane z długą i męczącą hospitalizacją. Ich syn rok temu zachorował na białaczkę limfatyczną. Każdego dnia toczy walkę z nierównych przeciwnikiem. Przed Gabrysiem długa i męczące leczenie.
My również możemy pomóc Gabrysiowi i małym pacjentom kliniki. Wystarczy oddać krew oraz zarejestrować się w bazie potencjalnych dawców szpiku.