ONET: Jak wynika z trailera i doniesień medialnych, film ten tylko prześlizgnął się po problemie, nie docierając do sedna. Wystarczy zapoznać się z raportem Europolu, który jasno wskazuje, że wielkim problemem są gangi etniczne, do których werbowani są nielegalni migranci z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki, Maghrebu — mówi Onetowi Rafał Jankowski, przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów.
(…)
W Polsce rozgorzała dyskusja o filmie „Zielona granica” Agnieszki Holland. Zwłaszcza pod kątem sposobu działania straży granicznej podczas tego kryzysu. Tak naprawdę jedyną formacją, która była w stanie skutecznie zareagować na przygotowany przez białoruski reżim napływ nielegalnych migrantów i odeprzeć siłowe próby sforsowania granicy, była policja. Policjanci już po kilku dniach pojawili się na granicy i również spotkali się z nieuzasadnioną krytyką za to, że wykonywali swoje ustawowe obowiązki — mówi Onetowi Rafał Jankowski, przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów.
Czytaj całość: