Policja pokazała Kulsona. „Jeśli memy nie są obraźliwe, to się z nich śmieję”
„Siadaj, ku*wo” czy „Siadaj, Kulson”? Co powiedzieli policjanci podczas interwencji wobec Obywateli RP? Stołeczni funkcjonariusze pokazali aspiranta Mateusza, pseudonim Kulson.
W internecie pojawiło się kilkunastosekundowe nagranie z sobotniej interwencji, podczas której policjant miał wypowiedzieć do jednej z kobiet „siadaj, ku*wo”. Funkcjonariusze tłumaczyli się, że w rzeczywistości komenda brzmiała „siadaj, Kulson” i skierowana była do osoby o takim pseudonimie.
Ludzie nie chcieli uwierzyć w to pokrętne usprawiedliwienie, dlatego policjanci zorganizowali konferencję prasową z Kulsonem w roli głównej.
Kulson na imię ma Mateusz. Nie chciał ujawniać swojego nazwiska. – Rozgłos nie jest mi potrzebny – powiedział. W stołecznej policji jest od 9 lat, dziś pracuje na stanowisku aspiranta z odziału prewencji.
Dziennikarze pytali Kulsona o żarty na jego temat. – Jeżeli memy nie są obraźliwe, to się z nich śmieję. Denerwują mnie, kiedy są pełne inwektyw. Chwila sławy nie zmienia nic w moim życiu. Tylko telefon muszę częściej ładować – powiedział. I dodał: – Nie mam nic wspólnego z Kulfonem. Przyjaciele mówią do mnie Kulson. Ta ksywa została wymyślona około 5 lat temu. Genezy sam nie znam – twierdzi.
Najlepszy z komentarzy internautów brzmi: „każdy słyszy to, co chce usłyszeć”…