32-letni policjant uratował tonące dziecko, sam zginął

ilustracja

„Z wielkim żalem informujemy, że dzisiaj po południu zginął st. sierż. Marcin Szpyruk z KPP w Mińsku Mazowieckim. Przebywając na urlopie, widząc tonące dziecko, wskoczył do wody. Marcin ratując ludzkie życie, sam zniknął pod wodą, wypełniając rotę ślubowania do końca” – czytamy na Twitterze warszawskiej policji.

St.sierż. Marcin Szpyruk służbę w Policji pełnił od 6 lat. Przez cały ten czas związany był z garnizonem stołecznym. Był wielokrotnie nagradzany. Od stycznia 2018 r. pełnił służbę na rzecz mieszkańców Mińska Mazowieckiego. Rodzinie udzielono wsparcia psychologicznego.

Rodzinie i bliskim wyrazy żalu i współczucia w imieniu własnym oraz policjantów i pracowników garnizonu stołecznego składa Komendant Stołeczny Policji nadinsp. Paweł Dobrodziej.

Zginął ratując innym życie! St. sierż. Marcin Szpyruk z KSP podczas urlopu ratował w morzu tonące dziecko. Komendant Główny Policji gen. insp. Jarosław Szymczyk w imieniu własnym, kierownictwa oraz wszystkich pracowników i policjantów składa rodzinie, bliskim wyrazy współczucia!

Do tragedii doszło ok. godz. 13. Wtedy to 32-letni wypoczywający na plaży mężczyzna, zobaczył tonące dziecko. Wbiegł do morza, udało mu się uratować 12-latkę, sam jednak zniknął pod wodą.

Plażowicze utworzyli tzw. łańcuch życia, ale ciało mężczyzny wyłowiono dopiero po pół godzinie i reanimacja nie powiodła się.

Jak się okazało, mężczyzna to pochodzący z Mińska Mazowieckiego policjant z wydziału prewencji tamtejszej komendy powiatowej. Nad morzem był na urlopie. Zostawił żonę i 15-miesięczne dziecko, którzy akcję obserwowali z plaży. Została im zapewniona pomoc policyjnego psychologa.

 

 

 

 

 

źródło: https://twitter.com/Policja_KSP 2020.08.20