Funkcjonariuszom przysługują określone w kodeksie pracy uprawnienia rodzicielskie. Ale nie zawsze w pełnym zakresie.
Policjantka będąca w ciąży i jednocześnie wychowująca dziecko do lat czterech została, wbrew swej woli, przeniesiona do innej jednostki policji na równorzędne stanowisko. Czy przełożony mógł dokonać takiego przeniesienia mimo ochrony, jaką kodeks pracy – na podstawie art. 79 ustawy o Policji – przyznaje ciężarnym funkcjonariuszkom?
Uprawnienia pracowników związane z rodzicielstwem określone w art. 176-189 kodeksu pracy zawierają pewne ograniczenia w zakresie rozwiązania oraz zmiany stosunku pracy. Takie ograniczenie wprowadza m.in. art. 177 § 1 kodeksu pracy, w myśl którego pracodawca nie może wypowiedzieć (dotyczy to także wypowiedzenia zmieniającego) ani rozwiązać umowy o pracę w okresie ciąży, a także w okresie urlopu macierzyńskiego pracownicy, chyba, że zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z jej winy i reprezentująca pracownicę zakładowa organizacja związkowa wyraziła zgodę na rozwiązanie umowy.
Art. 79 ustawy o Policji (dalej uop) faktycznie odsyła do tych uprawnień stanowiąc, że policjantowi przysługują uprawnienia pracownika związane z rodzicielstwem określone w kodeksie pracy. Zastrzega jednak, że tylko wtedy, gdy przepisy ustawy o policji nie stanowią inaczej.
Jak zauważył WSA w Gliwicach w wyroku z 28 września 2016 r. (IV SA/Gl 338/16) stosunek służbowy policjanta nie jest stosunkiem pracy, lecz stosunkiem administracyjnym, który charakteryzuje się brakiem równorzędności jego podmiotów – policjanta i organu administracji publicznej. W stosunku tym nie ma umowy o pracę i w konsekwencji nie ma też jej wypowiedzenia, czy rozwiązania, o których mowa w powołanym art. 177 § 1 kp. W związku z powyższym ustawodawca regulując kwestie związane z nawiązaniem, zmianą i rozwiązaniem stosunku służbowego policjanta, wprowadził do ustawy o Policji odrębne od pracowniczych normy ochronne związane z korzystaniem przez policjantów z uprawnień rodzicielskich, które to normy są adekwatne do specyfiki stosunku służbowego policjanta. Chodzi tu m.in. o art. 44 ust. 1 uop dotyczący funkcjonariuszy w ciąży, korzystających z urlopu macierzyńskiego, urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego, urlopu ojcowskiego, urlopu rodzicielskiego lub urlopu wychowawczego. W przepisie tym określono zakres ochrony przysługującej takim policjantom, ograniczając go jednak tylko do przypadków zwolnienia ze służby. Zresztą też nie w każdej sytuacji. Cytowany przepis wyłączą, bowiem spod tej ochrony przypadki zwolnienia ze służby na podstawie art. 41 ust. 1 pkt 3 i 4 oraz ust. 2 pkt 2, 3, 5 i 6 ustawy o Policji, co oznacza, że ochroną przed zwolnieniem nie są objęci m.in. funkcjonariusze zwalniani ze służby z powodu wymierzenia kary dyscyplinarnej wydalenia ze służby, skazania prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe, umyślne, ścigane z oskarżenia publicznego (lub inne), powołania do innej służby państwowej, objęcia funkcji z wyboru w organach samorządu terytorialnego lub stowarzyszeniach. A także zwalniani ze względu na ważny interes służby lub z powodu likwidacji jednostki Policji lub jej reorganizacji połączonej ze zmniejszeniem obsady etatowej, jeżeli przeniesienie policjanta do innej jednostki lub na niższe stanowisko służbowe nie jest możliwe.
Przepis art. 44 ust. 1 ustawy o Policji przyznaje, zatem policjantom ochronę przed rozwiązaniem stosunku służbowego, nie dając jednak takiej ochrony w przypadku zmiany tego stosunku (np. mianowania na inne stanowisko służbowe, przeniesienia do innej jednostki Policji). Uprawnienia policjantów związane z rodzicielstwem w zakresie ochrony przed rozwiązaniem bądź zmianą stosunku służbowego zostały, więc w uregulowane, w stosunku do przepisów kodeksu pracy, w sposób odrębny. Tym samym – zdaniem WSA w Gliwicach – stosowanie do policjantów przenoszonych do innych jednostek Policji ochrony przewidzianej w przepisach Działu ósmego kodeksu pracy w związku z art. 79 ust. 1 ustawy o Policji stanowiłoby niedopuszczalną ich nadinterpretację.