Po posiedzeniu rządowego zespołu zarządzania kryzysowego Mateusz Morawiecki poinformował o wprowadzeniu w Polsce kolejnych ograniczeń dotyczących zgromadzeń. Jak zaznaczył, „wprowadzenie nowych zasad jest niezbędne, żeby zapanować nad rozprzestrzenianiem się koronawirusa i nie dopuścić do sytuacji występujących w Hiszpanii, czy Francji”.
Najważniejsze decyzje
- Wprowadzenie zakazu wszelkich zgromadzeń, spotkań i imprez. Wyjątkiem są wydarzenia, w których uczestniczą członkowie najbliższej rodziny lub osoby pozostające w stałym pożyciu.
- Wprowadzenie zakazu wychodzenia z domu poza sytuacjami niezbędnymi: kiedy idziemy do pracy, sklepu, apteki, lekarza, czy wyprowadzamy psa.
- Ograniczenie liczby osób do 5, m.in. na mszach świętych, pogrzebach czy ślubach. Do limitu nie wlicza się kapłanów czy np. osób z zakładów pogrzebowych.
- Wprowadzenie ograniczeń dotyczących komunikacji publicznej. Dopuszczalna liczba pasażerów to miejsca siedzące podzielone przez dwa.
- Nowe ograniczenia obowiązują od dziś do 11 kwietnia.
- W przypadku złamania zakazów groziła będzie kara od mandatu po 5 tys. zł.
- Oceny zgodności zachowania z nowymi zasadami dokonywać będzie Policja.
Obecny na konferencji minister zdrowia Łukasz Szumowski zaapelował o rozsądek, który pozwoli uratować życie wielu osób. „Jeżeli nie ograniczymy wyjść z domu praktycznie do zera, to nie uda nam się uratować ludzkich żyć” – zaznaczył. „Wiem, że to trudny czas. Bardzo proszę, zostańmy w domu” – dodał.
Minister zapewnił, że w Polsce nie zabraknie testów na koronawirusa. „Doszliśmy do poziomu ok. 3 tys. testów na dobę, a rozdysponowaliśmy ich już 100 tys.” – poinformował Łukasz Szumowski.
Szef resortu zdrowia apelował do prezydentów miast o odpowiednią organizację transportu publicznego. „Nie powodujmy takich sytuacji, w których gromadzenie się w autobusie czy tramwaju może doprowadzić do ryzyka zarażenia się” – podkreślił Łukasz Szumowski.