Już w najbliższy poniedziałek w Katowicach rozpocznie się 24. sesja Konferencji Narodów Zjednoczonych w Sprawie Zmian Klimatu – COP24. Do 14 grudnia tysiące przedstawicieli z całego świata debatować będzie na temat rozwiązań ograniczających negatywne skutki działalności człowieka na klimat. Rzeczony szczyt jest jednym z najważniejszych tego typu wydarzeń na świecie i największą imprezą rangi międzynarodowej organizowaną w Polsce po Światowych Dniach Młodzieży.
Na tę okazję MSWiA zapowiedziało użycie specjalnych środków bezpieczeństwa. Według zapowiedzi Katowice zamienią się w twierdzę. Niestety okazało się, że zaplecze hotelowe aglomeracji górnośląskiej nie jest w stanie zapewnić noclegu wszystkim gościom, czy też wszystkim, biorącym udział w zabezpieczeniu szczytu, funkcjonariuszom policji. Z tej przyczyny część delegacji oraz policjantów, przez okres trwania konferencji, nocować będzie w mieście o najlepiej ocenianej bazie hotelowej w Polsce, czyli Krakowie.
Antyterroryści testują namioty zimą
Decydenci, wyciągając wnioski z problemów kwaterunkowych przy zabezpieczaniu „Pol’and’Rock Festival 2018”, do oceny jakości bazy noclegowej dla policjantów zaprosili stronę związkową. Uczestniczyli w niej m.in. koledzy z Zarządu Wojewódzkiego NSZZ Policjantów woj. małopolskiego. Niestety, wbrew temu, co później sugerowano, nie wizytowali oni miejsca noclegu antyterrorystów.
Jak się wkrótce okazało elita Polskiej Policji, czyli antyterroryści, zostali zakwaterowani w namiotach na terenie jednostki wojskowej. Na pytanie, dlaczego po kilkunastu miesiącach przygotowań część osób trafiła pod namioty, odpowiedzi były dwie: bo inaczej się nie dało, oraz że chodziło o to, aby ci funkcjonariusze przebywali blisko wojsk specjalnych, z którymi będą ściśle współpracować. Dodatkowo według zapewnień KGP wnętrze namiotów, nawet w okresie zimowym, można z łatwością nagrzać do temperatury 30 stopni Celsjusza. Jak się można domyśleć, wyjaśnienia te nie przekonały ok. 200. antyterrorystów. Mimo wszystko funkcjonariusze ci podjęli zgotowane im przez KGP wyzwanie. Po wczorajszej nocy, gdzie temperatura spadła do ok. -8 stopni Celsjusza, wszyscy przekonali się, że eksperyment z namiotami był chybiony. Zamiast 30-stopniowych upałów temperatura nie przekraczała 9 stopni Celsjusza, a w pomieszczeniach panował bardzo nieprzyjemny zapach wydobywający się z pracujących pełną mocą nagrzewnic. Antyterroryści na pewno długo nie zapomną tej nocy.
Policjanci Oddziału Prewencji przenocują zmarzniętych antyterrorystów
W trosce o swoich ludzi Komendant Główny Policji polecił zakwaterować policjantów w hotelu oraz na terenie Oddziału Prewencji Policji w Krakowie. O tym fakcie policjanci Oddziału Prewencji Policji dowiedzieli się z serwisów internetowych. Nikt nie krył zaskoczenia. Oficjalna informacja na ten temat została im przekazana dopiero około południa.
– To nie powinno być tak, że o pewnych rzeczach związanych z naszą służbą dowiadujemy się z Internetu. Co z tymi z nas, którzy zgłosili chęć zakwaterowania w jednostce? – można było usłyszeć na korytarzach jednostki.
Funkcjonariusze dwóch z czterech kompanii zostali w trybie natychmiastowych zobowiązani do wyprowadzki ze swoich pomieszczeń służbowych na rzecz antyterrorystów. Nie bacząc na przepisy BHP, polecono tym samym policjantom wynieść wszystkie szafki, w których znajdują się rzeczy osobiste, na korytarz. Od dzisiaj do końca trwania szczytu klimatycznego funkcjonariusze ci przebierać się będą w ciągach ewakuacyjnych, mając do dyspozycji niecały metr kwadratowy przestrzeni. O parkowaniu samochodów w pobliżu jednostki też mogą zapomnieć.
– Otwarta w tym roku siedziba OPP Kraków jest najnowocześniejszym tego typu obiektem w Polsce. Koszt budowy wraz z sąsiednim budynkiem Komendy Powiatowej Policji oszacowano na 46 mln złotych. Jak to jest, że wcześniej bez zgody przełożonych nie mogliśmy nawet przesunąć łóżka w pokoju, ani zostawić swoich prywatnych przedmiotów na widoku, a teraz gdy jest taka potrzeba, każą nam wynosić meble przemysłowe i szykować prowizorkę nie bacząc na zniszczenia ścian czy podłogi – pytają policjanci.
Jednostka zaprojektowana na około 500 osób właśnie zyskała kolejnych 200 policjantów, a po błyskawicznej „akcji przemeblowania” już ujawniono pierwsze uszkodzenia.
Hipoteza niezbyt optymistyczna
Z całego ambarasu można wysnuć hipotezę, że wbrew zapowiedziom KGP, nie wszystko zostało dopięte na ostatni guzik, a irytujące problemy z zakwaterowaniem są tylko i wyłącznie wynikiem czyjejś niekompetencji. Kilkanaście miesięcy przygotowań i znowu prasa zainteresowała się nie tym aspektem imprezy, co powinna. Szkoda, a już zaczynaliśmy wierzyć, że czas „policyjnej prowizorki” dobiegł końca.
Bartosz Izdebski