Brakuje chętnych do pracy w policji. W rezultacie funkcjonariusze pełnią służbę po godzinach. Rzutuje to na efektywność pracy policjantów, co może pogorszyć stan bezpieczeństwa obywateli.
W policji do 30 czerwca nierozliczonych pozostawało 2 691 063 nadgodziny. Tak wynika z danych przesłanych ostatnio do NSZZ Policjantów województwa wielkopolskiego. Istotne jest, że są to godziny nierozliczone. Czyli faktycznie wypracowanych godzin nadliczbowych mogło być znacznie więcej. Taka liczba nadgodzin to wynik m.in. wysokiego poziomu wakatów, a ten według związkowców wynosi ponad 6 tys. – pisze Katarzyna Wójcik w dzisiejszym wydaniu Rzeczpospolitej, w artykule: „Państwo zapłaci policjantom miliony złotych za nadgodziny”.
Liczba nadgodzin jest tak wysoka, że gdyby je oddać, w wielu jednostkach byłby problem z zapewnieniem ciągłości służby – mówi podinsp. Andrzej Szary, przewodniczący NSZZ Policjantów województwa wielkopolskiego. I dodaje, że sytuacja ta świadczy o zbliżającym się kryzysie kadrowym. W 1990 r. do służby przyjęto około 10 tys. policjantów. Lada dzień te osoby zaczną odchodzić na emeryturę. W przyszłym roku liczba wakatów może wzrosnąć nawet do 8–10 tys.
Zdaniem Komendy Głównej Policji liczba wakatów zmniejsza się i nadal jest mniejsza niż przed 2016 rokiem. W Polsce mamy najniższe bezrobocie od lat i wielu pracodawców ma problemy z kandydatami do pracy – wyjaśniają.
Zgodnie z danymi przedstawionymi przez byłego wiceministra Jarosława Zielińskiego w odpowiedzi na interpelację poselską stan wakatów na koniec 2015 r. wynosił 3466, na koniec 2016 r. – 2371, ale rok później – już 4588. W 2018 r. wakatów było 4598.
Do tej pory wakaty oznaczały oszczędności, bo za policyjne nadgodziny należał się czas wolny. Płacono za nie wyjątkowo. Wymagało to jednak wydania specustawy. Tak było np. przy okazji Euro 2012, Światowych Dni Młodzieży czy szczytu NATO.
Rekompensata pieniężna przysługiwała też na podstawie art. 13 ust. 4a pkt 1 ustawy z o Policji, tj. za wykonywanie zadań określonych w porozumieniu zawartym pomiędzy organem wykonawczym powiatu lub gminy a właściwym komendantem powiatowym (miejskim) policji.
Zgodnie z ostatnią nowelizacją ustawy o Policji obowiązują dwa okresy rozliczeniowe – od 1 stycznia do 30 czerwca danego roku oraz od dnia 1 lipca do dnia 31 grudnia danego roku W zamian za czas służby przekraczający normę funkcjonariuszowi przysługuje czas wolny w tym samym wymiarze. Przepisy pozwalają przełożonemu na rozliczenie nadgodzin tylko w okresie rozliczeniowym. Jeżeli tego nie uczyni, policjantowi automatycznie będzie przysługiwała rekompensata pieniężna, chyba że sam w ciągu dziesięciu dni zwróci się o udzielenie czasu wolnego.
Rekompensata ta ma wynosić 1/172 części miesięcznego uposażenia zasadniczego wraz z dodatkami o charakterze stałym należnego policjantowi na stanowisku zajmowanym w ostatnim dniu okresu rozliczeniowego. Wypłata musi nastąpić do końca kwartału następującego po okresie rozliczeniowym, lecz nie później niż w dniu zwolnienia ze służby.
Skąd wynika wysoka liczba nadgodzin i wakatów? Związkowcy uważają, że młodzi wolą pracować gdzie indziej.
– Zawód policjanta dawno przestał być atrakcyjny. Nie zmieniły tego ostatnie podwyżki w wysokości 650 zł. Obecnie mamy rynek pracy pracownika. Ludzie wolą zatrudnić się w innym miejscu, niż narażać życie i zdrowie w policji. Kiedyś w naborze było 12 chętnych na miejsce. Teraz stara się o nie dwóch kandydatów. Po selekcji nie ma kogo zatrudniać – mówi Andrzej Szary. I dodaje, że trzeba wzmocnić system zachęt do służby. Między innymi poprzez kolejne podwyżki i nagrodę przedemerytalną, która by przekonała do pozostania w policji po osiągnięciu 25-letniego stażu służby.
Przyznanie nagrody przedemerytalnej przewiduje porozumienie zawarte pomiędzy ministrem spraw wewnętrznych i administracji a związkami zawodowymi.
Omówienie (jp)
Cały tekst tutaj