MPK Wrocław odmówiło emisji naszego spotu w autobusach i tramwajach.

ilustracja

Wrocławskie MPK odmówiło policyjnym związkowcom wyemitowania spotu w autobusach i tramwajach. Przyczyna – mówi on o konflikcie z pracodawcą i zarobkach.

Zarząd główny NSZZ Policjantów przygotował spot, który informuje, że „policjant za narażenie życia w twojej obronie otrzymuje 2400 zł” i pyta: „Za ile ty naraziłbyś swoje?”. Na filmie trwającym kilkanaście sekund pokazany jest antyterrorysta pirotechnik, funkcjonariusz z drogówki kucający przy ofierze wypadku z napisem „nasz długi weekend”.

Ten spot związkowcy chcieli emitować we wrocławskich autobusach i tramwajach na monitorach wewnątrz pojazdu. Ale tak się nie stanie.

– MPK odmówiło nam emisji spotu NSZZ Policjantów z uwagi na „polityczny kontekst” – mówi jeden ze związkowców.

MPK przyznaje, że związkowcom odmówiło.

– Spot miał być umieszczony w pojazdach MPK na ekranach należących do agencji zewnętrznej i przez nią obsługiwanych. Firma, mając wątpliwości co do treści spotu, skonsultowała się z nami, a my potwierdziliśmy, że ich wątpliwości są zasadne – mówi Agnieszka Korzeniowska, rzecznik MPK, która zaznacza, że firma współpracuje z policją od lat.

– Niejednokrotnie emitowaliśmy na swoich ekranach nieodpłatnie spoty o charakterze społecznym czy prewencyjnym. Jednak zaproponowany spot nie jest wyłącznie spotem wizerunkowym, promującym ciężką i ważną społecznie pracę policji, ale wyraźnie porusza kwestie konfliktu pomiędzy pracownikami a pracodawcą w sferze zarobkowej, stąd nasza odmowa.