Radio ZET o mobbingu na komendzie w Busku

ilustracja

Komendant i jego zastępcy robią to bardzo sprytnie, dlatego mobbing tak trudno udowodnić. Informacje o tym, co dzieje się w komendzie w Busku-Zdroju, dostaliśmy na czerwony telefon Radia Zet. Policjanci nie chcą o tym mówić oficjalnie, bo boją się stracić pracę. Wysłuchała ich reporterka Radia Zet Joanna Mąkosa autorka artykułu zatytułowanego: “„Piekło zaczęło się, gdy wróciliśmy z L4”. Policjanci o mobbingu na komendzie”

Autorka cytuje wypowiedzi policjantów, którzy  po policyjnym proteście jesienią ubiegłego roku, kiedy policjanci masowo brali L4. są nieustannie szykanowani i nękani przez przełożonych..

Poniżanie, wyzwiska, ciągła presja — nie każdy jest w stanie to wytrzymać – piszą policjanci, których przełożeni dzielą na dwie grupy. Ci, którzy nie zgadzają się z polityką zwierzchników, są przegrani.

Przykłady? Z dyżurki został zabrany wygodny fotel, w zamian dostaliśmy niewygodne krzesło, czysta złośliwość. Kamera została ustawiona wprost na stanowisko pracy, prosto na policjanta, tak, żeby każdy przez 12 godzin służby widział dokładnie, co funkcjonariusz robi, czy sobie przypadkiem nie usiadł, czy mu nie za dobrze.

Jest wywierana presja na zwiększenie ilości mandatów. „Szukamy tych mandatów na siłę, po wsiach. Tam ciężko ujawnić jakieś wykroczenie, więc musimy się czepiać bzdur, np. braku odblasków w rowerze. Kiedy nie ma tych wykroczeń i mandatów, jesteśmy szykanowani, poniżani. Ja nieraz przy kolegach słyszałem, że jestem leniem, że nie chce mi się pracować, że do niczego się nie nadaję”. Za te same zatrzymania nagrody dostają tylko ci, którzy są związani z komendantem, my jesteśmy pomijani we wszystkim – żalą się policjanci..

Jeśli ktokolwiek ma swoje zdanie, jest prześladowany na każdym kroku, od wysyłania w patrole piesze na tak długo, żeby mu się znudziło chodzenie tam i z powrotem, po wyzwiska i odzywki typu: Co Ty k**wa sobą reprezentujesz? Do czego się nadajesz nierobie? Takie ciągłe poniżanie. Kary to także pozbawianie dodatków i nagród. Wystarczy wszcząć postępowanie dyscyplinarne w jakiejkolwiek sprawie i gotowe. Nic prostszego.

Autorka artykułu pisze o załamaniu nerwowym, o próbie samobójczej jednego z funkcjonariuszy, o stwierdzonych początkach depresji u innych. W odpowiedzi na 19  anonimowych zgłoszeń, Komenda Wojewódzka Policji w Kielcach przeprowadziła kontrolę w Komendzie w Busku.

[…] Prowadzone przez Wydział Kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach czynności wykazały jedynie nieścisłości co do sposobu prowadzenia ewidencji czasu służby policjantów. W tej sprawie wdrożony został już plan naprawczy, który poddany zostanie w najbliższym czasie weryfikacji i kontroli.  Komendant z Buska sprawy nie komentuje
Prokuratura Okręgowa w Kielcach prowadzi postępowanie w sprawie anonimów. Każde kolejne informacje dotyczące buskiej jednostki są przekazywane do prokuratury i Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji.

Cały artykuł pod podanym linkiem: